Małżeństwu z Wyrzyska (Wielkopolskie), po opłaceniu wszystkich rachunków, zostaje kilkanaście złotych miesięcznie. Są w stanie utrzymać się tylko dzięki internetowej zbiórce. - Był okres, że nie jedliśmy, dopóki nie dostaliśmy pomocy od internautów, od ludzi, którzy mają dobre serca. Zdarzało się, że dzieliliśmy jedną skibkę chleba na pół - opowiada pani Hanna. Małżeństwo komentuje również słowa senatora Prawa i Sprawiedliwości, który stwierdził, że nie zna osoby, która po opłaceniu rachunków miałaby 10 złotych miesięcznie. - Nie zna życia - mówią. Sygnał o sytuacji małżeństwa wpłynął na Kontakt 24.