Nauczycielka z Warszawy miała otrzymać w najbliższy piątek drugą dawkę szczepionki przeciw COVID-19, ale termin został przełożony. A to oznacza, że minie rekomendowany czas 12 tygodni na jej podanie. Z innego punktu szczepień kobieta skorzystać nie może. - Jesteśmy uzależnieni od dostaw rządowych, a liczba dostępnych dawek szczepionki AstraZeneca się zmniejszyła - tłumaczył Adam Buczkowski, rzecznik szpitala. Informację o przełożeniu szczepienia nauczycielki otrzymaliśmy na Kontakt 24.