Bieszczadzkie misie jeszcze nie śpią. Jednego z nich spotkał pan Adam. - Szedł w moją stronę. Nie wiedziałem, co on kombinuje, ucieknie czy jednak przybiegnie i zniszczy mi samochód - relacjonuje Reporter 24. Nagranie ze spotkania z najbardziej niebezpiecznym drapieżnikiem w Europie przesłał do naszej redakcji.