"Nie da się oddychać, bóle głowy, smród. Słaby wiatr przy takim mrozie sprawia, że oddychamy tym, czym trujemy środowisko" - alarmuje Szymon z Warszawy i jak wielu naszych Reporterów 24 obawia się smogu, który zawisł w niedzielę nad Warszawą i Krakowem. Niepokojące zdjęcia otrzymujemy także m.in. z Kielc, Łodzi i Piotrkowa Trybunalskiego.
Obawy naszych internautów nie są bezzasadne, bo - jak się okazuje - dopuszczalny poziom pyłów w Warszawie został przekroczony kilkukrotnie.
Dopuszczalna norma dobowa PM10 to 50 µg/m3. Informacje o stanie jakości powietrza podaje Inspekcja Ochrony Środowiska. Odczyt ze stacji pomiarowej przy Marszałkowskiej wskazał, że o godzinie 4 rano w powietrzu zarejestrowano 229.4 µg/m3 pyłu zawieszonego, dwie godziny później 245.9 µg/m3 PM10, natomiast o godzinie 9 rano maksimum pyłu zawieszonego wyniosło 262.9 µg/m3.
- Warunki meteo są oczywiste. Słaby wiatr przy takim mrozie sprawia, że oddychamy tym, czym trujemy środowisko. Nie da się oddychać, bóle głowy, smród. To nie jest błahe - podkreśla Reporter 24 Szymon.
Obawy internauty potwierdza Warszawski Alarm Smogowy, który na swoim profilu ostrzega przed wychodzeniem z domów czy wysiłkiem fizycznym. Wszystko powodu zalegającego nad miastem smogu.
"W całej Warszawie jest bardzo źle, czuć smród mimo zamkniętych okien. Od wczoraj zanieczyszczenie powietrza stopniowo się zwiększa. Najpierw na przedmieściach, później doszło też do dzielnic centralnych. Przyczyną jest zalegające powietrze arktyczne i minimalny wiatr. Oddychamy tym, co "produkujemy" na miejscu" - czytamy w komunikacie WAS.
Niebezpiecznie także w Krakowie
Smog stanowi też niebezpieczeństwo dla mieszkańców Małopolski, o czym ostrzegają urzędnicy.
- Dziś rano został przekroczony dopuszczalny poziom dobowej normy stężenia pyłu PM10 - poinformował w niedzielę Maciej Grzyb, rzecznik prasowy krakowskiego urzędu miasta. O godzinie 6:00 stężenie pyłu zawieszonego PM10 wynosiło 232 µg/m3, a PM2,5 197,4. Dopuszczalne normy tych substancji to odpowiednio 50 i 25 µg/m3 - norma dobowa.
Lepiej zostać w domu
Urząd miasta Krakowa opublikował komunikat, w którym apeluje do mieszkańców miasta, by ci "unikali długotrwałego przebywania na otwartej przestrzeni", a także "ograniczyli duży wysiłek fizyczny na otwartej przestrzeni". Wszystko po to, by nie narażać się na zbędny kontakt z zanieczyszczeniami znajdującymi się w powietrzu. Oprócz tego urzędnicy przypominają osobom chorym, by te zaopatrzyły się we właściwe medykamenty i stosowały się do zaleceń lekarzy.
Osoby szczególnie wrażliwe na zanieczyszczenie powietrza to dzieci i młodzież poniżej 25. roku życia, osoby starsze i w podeszłym wieku, osoby z zaburzeniami funkcjonowania układu oddechowego, chorzy na astmę, choroby alergiczne skóry i oczu, osoby z zaburzeniami funkcjonowania układu krwionośnego, osoby zawodowo narażone na działanie pyłów i innych zanieczyszczeń oraz osoby palące papierosy.
Autor: ak,skw,wini//ec,popi / Źródło: tvn24.pl, Kontakt 24