- Byłam w sklepie na Oxford Street, kiedy ludzie nagle zaczęli biec w różnych kierunkach - relacjonowała pani Karolina. - Nagle wpadła policja. Ludzie zaczęli ukrywać się w sklepach - dodawał pan Tomasz. Z naszą redakcją skontaktowali się Polacy, którzy byli świadkami ewakuacji i wybuchu paniki w Londynie. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy także nagrania.