To miała być spokojna, świąteczna podróż. I była do momentu, gdy na drodze w okolicach Lubachowa (Dolnośląskie) pojawił się struś. – Spacerował dostojnym krokiem, ale nie zainteresowaliśmy go. Byliśmy po prostu kolejnym autem, które zobaczył – relacjonował pan Grzegorz, który przesłał nagranie na Kontakt 24.