200 metrów dzieliło dwa pociągi od zderzenia na trasie Katowice-Lubliniec (woj. śląskie). Sprawę bada specjalna komisja. "Nie znamy przyczyny, dlaczego dyżurny ruchu wyprawił pociąg Kolei Śląskich na zajęty tor" - poinformowało PKP PLK dodając, że pracownik został już odsunięty od swoich obowiązków. "Wszyscy pasażerowie byli oburzeni. Jak można doprowadzić do takiej sytuacji? - pytała autorka zdjęć, które otrzymaliśmy na Kontakt 24.