- Wybiegłyśmy, kiedy wózek dojeżdżał do pasów. Babcia była bardzo roztrzęsiona - mówiła w rozmowie z reporterem TVN24 kobieta, która była świadkiem tego, jak wózek z małym dzieckiem zjechał z chodnika i przejechał przez jezdnię tuż przed samochodem. Do zdarzenia doszło na jednej z ulic Tczewa (woj. pomorskie), a film otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Niebezpieczną sytuację uchwyciła kamera zamontowana w aucie jednego z kierowców. Na nagraniu, które otrzymaliśmy na Kontakt 24, widać dziecięcy wózek, który zjechał na ulicę w Tczewie i przemknął na drugą stronę jezdni. Tylko dzięki refleksowi i czujności kierowcy nie doszło do zderzenia. "Osłupiałem" - skomentował autor nagrania. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT
Jak relacjonował reporter TVN24 Adam Kasprzyk, matka oraz babcia miesięcznego dziecka przyszły do sklepu dziecięcego. Matka dziecka weszła do środka, zaś babcia została z wózkiem na zewnątrz. - W pewnym momencie matka dziecka poprosiła babcię o konsultację. Kiedy kobieta weszła do środka, wózek z dzieckiem zjechał z chodnika na ulicę - relacjonował. Jak zaznaczył, w miejscu, gdzie stał wózek, jest dość stromo.
Za odjeżdżającym wózkiem - razem z babcią i matką dziecka - pobiegła również pani Joanna, właścicielka sklepu.
"Jest to bardzo ruchliwa ulica"
- Wybiegłyśmy, kiedy wózek dojeżdżał do pasów. Bardzo dobrze, że kierowca w samochodzie się zatrzymał, a jest to bardzo ruchliwa ulica - relacjonowała właścicielka sklepu.
Jak tłumaczyła, babcia dziecka zapewniała, że zabezpieczyła wózek i nie wiadomo, dlaczego hamulec nie zadziałał. - Babcia była bardzo roztrzęsiona - wspominała właścicielka sklepu.
Według pani Joanny, sytuacja zarejestrowana na filmie była dla kobiet nauczką. - Teraz zawsze gdy przychodzą, sprawdzają, czy wózek jest unieruchomiony i nawet wprowadzają go do środka - powiedziała.
Jak zapewniła, nie miała zamiaru zgłaszać zdarzenia na policję, ponieważ sama sytuacja była dla kobiet dotkliwą karą.
Autor: aka//tka