- Kiedy wyszedłem z pokoju, poczułem dym i pobiegłem do recepcji, podejrzewając, że coś się pali - mówi pan Grzegorz, który będąc na wczasach w Turcji, był świadkiem pożaru pokoju hotelowego i - jak twierdzi - to on postawił na nogi niczego nieświadomych gości hotelowych. Na Kontakt 24 przesłał również nagranie. Jak poinformowały lokalne media, w pożarze zginęła jedna osoba.