Wielki huk, niebieski ogień i zgaszone auto na autostradzie A4 w kierunku Wrocławia – tak wyglądała podróż pana Rafała, po tym jak w samochód osobowy, którym podróżował uderzył piorun. - Nadal jestem w szoku, dudni mi w uszach - mówi Reporter 24, który na Kontakt 24 wysłał także zdjęcia uszkodzonego auta.