W nocy z czwartku na piątek pracownica szpitala zakaźnego przy ulicy Koszarowej we Wrocławiu zamówiła taksówkę dla pacjenta zakażonego koronawirusem. Według właściciela korporacji sprawa jest skandaliczna. Rzeczniczka szpitala przyznaje, że była to zła decyzja, ale nie rozumie oburzenia. - Niczego nie ukrywaliśmy. Korporacja mogła odmówić - zaznacza. Pierwszą informację w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt 24.