Związki zawodowe we Francji nie zgadzają się na próbę przeforsowania przez rząd reformy prawa pracy. Otwiera ona drogę do wydłużenia tygodnia pracy z 35 do nawet 48 godzin. Protestują już niemalże wszystkie branże. Jak poinformował Reporter 24 Adam M, strajk szczególnie odczuwalny jest w sektorze paliw. "Częstym zjawiskiem jest ograniczona sprzedaż paliwa do 15 lub 20 litrów, po które trzeba stać w długiej kolejce, nawet ponad godzinę" - napisał na Kontakt 24.