Mieszkaniec Gdyni ma zdiagnozowany nowotwór złośliwy przestrzeni zaotrzewnowej. Swój stan musi stale monitorować. Dowiedział się jednak, że na opis badania tomografu komputerowego może czekać nawet osiem tygodni. Wszystko przez brak specjalistów radiologów. - Czuję się bardzo źle. Nie wiem, na czym stoję - mówi mężczyzna, który zgłosił się do redakcji Kontaktu 24.