Białego daniela zauważyła pani Marta, która jechała z Poznania na Hel. Udało jej się go nagrać. Materiały przesłała na Kontakt 24. Jak mówi kobieta, zwierzę się jej nie bało. - Nie zachowywał się, jakby był przyzwyczajony do tego, że ludzie go oglądają, ale w taki sposób, jakby wiedział, że jest kimś wyjątkowym - stwierdziła.