5-latek, który wpadł do studzienki kanalizacyjnej w Brzegu (woj. opolskie), zmarł na skutek uderzenia w głowę i utonięcia - tak wynika z sekcji zwłok. W tej sprawie zarzuty nieumyślnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszał kierownik budowy i jego zastępca, którzy nadzorowali teren, gdzie doszło do tragedii. Pierwsze informacje o tym tragicznym wypadku otrzymaliśmy od serwisu Oława998.