Uczniowie szkoły w Pieszycach (woj. dolnośląskie) na wycieczkę odjechali z półtoragodzinnym opóźnieniem. Powód? Kierowca ich busa był nietrzeźwy. Jak informuje policja, mężczyzna tłumaczył, że wcześniej wypił piwo. Uczniowie musieli czekać na drugiego kierowcę. Informację i zdjęcia z policyjnej kontroli na Kontakt 24 przysłał serwis doba.pl.
Dyżurny Komisariatu Policji z Bielawy otrzymał informację o wyjeździe uczniów z pieszyckiego gimnazjum. Kierowca miał zabrać uczniów do Wrocławia, skąd mieli wyruszyć na Ukrainę.
- Opiekun poprosił o kontrolę busa przed podróżą. Na miejscu policjanci zbadali też trzeźwość kierowcy - mówi asp. Michał Chałupka z wydziału prewencji komendy powiatowej policji w Dzierżoniowie. - Okazało się, że był pod wpływem alkoholu. W wydychanym powietrzu miał ponad pół promila - precyzuje policjant.
Tłumaczył, że pił wcześniej
Jak mówi policjant z Dzierżoniowa, kierowca tłumaczył, że wcześniej wypił piwo.
Wycieczka zaplanowana na godz. 17. odjechała z Pieszyc z półtoragodzinnym opóźnieniem, kiedy na miejscu pojawił się inny kierowca. - On również został przebadany alkomatem. Był trzeźwy - mówi asp. Chałupka.
Jak informuje policja, 65-letni kierowca utracił prawo jazdy. Odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu dwa lata pozbawienia wolności.
Autor: kab/sk