W nocy, po zaledwie kilku godzinach od zakończonych działań strażaków w mieszkaniu, które spłonęło w Łodzi, ponownie buchały płomienie. - Zaprószyła się szafa, prawdopodobnie od wiatru - powiedział nam starszy kapitan Jędrzej Pawlak z łódzkiej straży pożarnej. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.