Kilkunastu policjantów, w tym pirotechnicy z sekcji antyterrorystycznej, przyjechało na ulicę Harcerską w Starachowicach (woj. świętokrzyskie), po tym, jak 23-latek znalazł pod swoim autem tajemnicze urządzenie. Jak informuje policja, było podejrzenie, że jest to ładunek wybuchowy. Po kilku godzinach akcji okazało się, że urządzenie nie stanowi zagrożenia. Zdjęcia otrzymaliśmy od internauty o nicku radziobest.