Bierze plecak i jedzie przed siebie. Zwiedził już wiele - m.in. Chiny, Indie, Gruzję, Grecję. I długo by tak jeszcze wymieniać. Teraz wybrał się w piękną podróż do Mjanmy (niegdyś Birmy). Fotografował tam dzieci. A jakie one są? - Często roześmiane, czasem smutniejsze, ale zawsze w kolorowych strojach z buźkami wymalowanymi żółtawą substancją z drzewa thanaka. I nigdy nie płaczą - przyznaje Paweł. W jego relacji nie zabrakło też migawek tajskich "szczęśliwych słoni". Zobaczcie kolejną odsłonę akcji: Pokaż nam świat!