Pan Jerzy zbudował dla swoich wnuków czołg. Wykorzystał to, co znalazł - deski, płyty, metalowe części. Jest nawet obracająca się wieża, która powstała z wieńca od betoniarki. - Kołpaki zbierałem po drodze. Potrzebowałem ich 14, w końcu to T-34, czyli siedem po jednej stronie i siedem po drugiej. Wszystko leży, tylko trzeba stanąć i podnieść - opowiadał mężczyzna. Zdjęcia od samego realizatora projektu z Malborka (Pomorskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.