Piękne, potężne góry, a na ich tle mały, z pokorą rozbity namiot. Serię dwunastu różnych zdjęć łączy ten właśnie, niewielki element. "Nocuję w namiocie, najczęściej w miejscach odludnych lub trudno dostępnych, by z dala od ludzi łapać wieczorne i poranne światło" - pisze Karol Nienartowicz, który porcję niezwykłych obrazów zamieścił w serwisie Kontakt 24.