Mieszkaniec wsi Ochle w Wielkopolsce przygarnął bociana, którego znalazł pod słupem. - Był w takim stanie, że nikt nie wierzył, że przeżyje. Postanowiłem się nim zaopiekować - wyznał pan Zbyszek. Dzięki niemu i jego rodzinie, a także pomocy weterynarza bocian Szymek - tak został nazwany przez córkę pana Zbyszka - dochodzi już do siebie.