Sekcja zwłok 34-letniego mężczyzny z Białegostoku wykazała, że nie miał on urazów wewnętrznych głowy ani śladów duszenia na szyi. Mężczyzna był chory na schizofrenię. Dokładna przyczyna śmierci będzie znana po przeprowadzeniu dodatkowych badań. 34-latek zmarł dwa dni po tym, jak w jego mieszkaniu interweniowała policja. W niedzielę około 200 osób zgromadziło się przed komisariatem policji. Nagranie, na którym widać konfrontację mieszkańców z funkcjonariuszami, otrzymaliśmy na Kontakt 24 od Karola.