Osiem materiałów Reporterów 24 to osiem niezwykłych historii, które zdobyły najwięcej Waszych głosów na przestrzeni całego miesiąca. Teraz czas na wytypowanie tego najlepszego. Zagłosuj w naszej sondzie i wybierz najlepszy materiał maja!
Dom Żywiołów instrumentem dla deszczu. Reporterka 24 odkrywa Drezno
Zabytki w tym mieście byłyby jeszcze liczniejsze, gdyby nie II wojna światowa. Wiele z nich zostało zniszczonych. Na ich miejscu powstały nowe - równie interesujące, kolorowe budowle, które "czarują swoją urodą". Reporterka 24 malby zabiera nas w podróż do "Florencji Północy". A wszystko w ramach akcji: Pokaż nam świat.
Łoś jak błyskawica. "Nagle pojawił się przed maską"
To miała być sobotnia, spokojna podróż limanowską trasą (woj. małopolskie). Przerwał ją jednak wyczyn pewnego łosia błąkającego się po nowosądeckich lasach, który postanowił wbiec na drogę między jadące auta. Moment, w którym łoś przemyka tuż przed maską, zarejestrowała kamera Reportera 24. Po tym niecodziennym spotkaniu pan Arek i jego towarzyszka musieli się zatrzymać, żeby odetchnąć i wytrzeć spocone ze stresu ręce.
Cud architektury Inków. "To było moje marzenie"
To była wymarzona podróż pana Tadeusza. Razem z żoną pojechał do Ameryki Południowej, by w Peru zobaczyć Machu Picchu, historyczne miasto Inków. Na Kontakt 24 przysłał zdjęcia i film ze swojej niezwykłej podróży.
Przemycili wielki transparent i zachwycili Adele. "Zawołała nas na scenę. Cała arena oszalała!"
Pojechali na koncert marzeń i zostali zaproszeni na scenę przez samą Adele. Nastolatkowie z Polski przeżyli niesamowitą przygodę podczas występu artystki w Berlinie. - Adele zobaczyła nasz transparent i zawołała do siebie na scenę. Cała arena oszalała! - opowiada Radosław, który przesłał na Kontakt 24 swoją relację. Jak dodaje, w pewnym momencie chwycił za mikrofon i poprosił 30-tysięczną publiczność o zaśpiewanie "Happy Birthday" dla gwiazdy.
Śpią między grobami, kibicują na walkach kogutów. Reporter 24 podstępem w stolicy wyspiarskiego kraju
W Azji zakochany jest od lat. Na Filipinach przekonał się, że pejzaże rodem z wycieczkowych katalogów, to tylko część prawdy. W Manili, stolicy wyspiarskiego kraju, widział dzieci, które mieszkają wśród grobów, udało mu się sfotografować Filipińczyków, który kibicują walkom kogutów - zabronionym w wielu krajach świata, widział też ludzi żyjących na ulicy. Mimo tego, niespełna rok później, wrócił na Filipiny.
"Mam pomysł: zanurkuję". Skomplikowana akcja ratowania kaczuszki
Mieszkańcy dwóch bloków z warszawskiego Mokotowa głowili się, jak uratować młodziutką kaczkę uwięzioną w studzience kanalizacyjnej. Jako że każdy sposób narażał ją na niebezpieczeństwo, jeden z mężczyzn zaproponował, że wsunie się do kanału. Jednak żeby to zrobić, konieczne było sąsiedzkie wsparcie. Akcja zakończyła się sukcesem, co widzimy na filmie, jakie otrzymaliśmy na Kontakt 24. O kulisach akcji jej bohater opowiadał również w studiu TVN24.
Diabelska gardziel i przerażający huk. Jeden z siedmiu cudów natury w obiektywie Reportera 24
- Huk był przerażający - relacjonuje Reporter 24, który miał szansę zobaczyć wodospad Iguazu, jeden z siedmiu cudów natury i jednocześnie jedną z największych na świecie kaskad. Jak przekonuje, gdyby miał szansę, wróciłby tam na pewno. Ogromne, przerażające masy wody zobaczycie na zdjęciach i filmie, które przysłał naszej redakcji. Czytaj więcej
"Mały łabądek walczy o życie". Na pomoc ruszyli strażacy
Najpierw na pomoc ruszają mama i tata. Nie dają rady. Ich "dramatyczną walkę" obserwuje Reporterka 24. Nie waha się ani chwili i wzywa na pomoc tych, którzy "zawsze stają na wysokości zadania". Strażacy z Pruszkowa (woj. mazowieckie) uratowali młodego łabędzia, który zaplątał się w wędkarską żyłkę. Filmem i zdjęciami z ich bohaterskiej akcji podzieliła się z redakcją Kontaktu 24. Zobaczcie sami!
A Ty również byłeś świadkiem ciekawego, niecodziennego zdarzenia? Prześlij swój film lub zdjęcia do redakcji Kontaktu 24. Czekamy na Twoją relację. Zostań Reporterem 24!
Najlepsza w kwietniu była podróż życia Reportera 24, którego nie zatrzymała choroba.
Autor: mz/popi