Zabytki w tym mieście byłyby jeszcze liczniejsze, gdyby nie II wojna światowa. Wiele z nich zostało zniszczonych. Na ich miejscu powstały nowe - równie interesujące, kolorowe budowle, które "czarują swoją urodą". Reporterka 24 malby zabiera nas w podróż do "Florencji Północy". A wszystko w ramach akcji: Pokaż nam świat.
TY RÓWNIEŻ UDAŁEŚ SIĘ W CIEKAWĄ PODRÓŻ? A MOŻE MIESZKASZ ZA GRANICĄ? CZEKAMY NA TWOJĄ RELACJĘ. DOŁĄCZ DO GORĄCEGO TEMATU I #POKAZNAMSWIAT
Z Wrocławia 2,5 godziny samochodem, z Warszawy - sześć. I jesteśmy w Dreźnie, mieście położonym nad Łabą, na wschodzie Niemiec. Jak przekonuje Reporterka 24 malby, "to jedno z piękniejszych miast u naszych zachodnich sąsiadów".
- Po wielu nalotach dywanowych w 1945 roku, to miasto odrodziło się jak feniks z popiołów i teraz czaruje urodą odbudowanych zabytków - mówi.
Te niezwykle piękne zabytki to m.in. Zamek Królewski, Kościół Mariacki, czy przepiękny zespół pałacowy Zwinger, mieszczący Galerię Obrazów Starych Mistrzów i zbrojownię.
- Oprócz zwiedzania Starego Miasta, warto przejść się na ulicę Görlitzer 21, będącą ciekawym pasażem - opowiada. I wyjaśnia: Kunsthofpassage to niewielkie centrum kultury i sztuki z galeriami, sklepem i kawiarnią. Nie byłoby w tym może niczego ciekawego, gdyby nie fasady domów stojących przy tej uliczce. Zaprojektowane przez artystów plastyków i architektów cieszą oczy swoją urodą, kolorystyką i oryginalnymi zdobieniami.
Gdy pada deszcz, słychać muzykę
Kunsthofpassage zyskał sławę dzięki Hof der Elemente. To grający dom, znany również jako Dwór Żywiołów. Już sama fasada mieniąca się w odcieniach błękitu i turkusu, przyciąga oczy turystów. - Jest ona pokryta dziwnie ułożonymi, srebrnymi rynnami, zakończonymi czymś w rodzaju lejków. Projektanci - Annette Paul, Christoph Rossner i Andre Tempel - zafascynowani grubymi, poskręcanymi rynnami, jakie zobaczyli w Petersburgu, postanowili przenieść ten pomysł na niemiecki grunt - przypomina Reporterka 24.
Szerokie rynny i leje o różnych kształtach, przypominające instrumenty dente, pokrywają całą fasadę budynku. - Kiedy pada deszcz i ta woda wpada w rynny, słychać muzykę - opowiada podróżniczka.
Jednak, również w dni, kiedy świeci słońce i nie ma co liczyć na deszcz, można posłuchać niezwykłych dźwięków. - Aby umożliwić turystom posłuchanie tej „melodii” w bezdeszczowe dni, podobno co pół godziny do tych nietypowych rynien wlewana jest woda. My byliśmy w pasażu dłużej niż pół godziny i niestety, nie mieliśmy okazji posłuchać koncertu. Może zabrakło wody… - zastanawia się Reporterka 24.
Po zachodniej stronie dziedzińca, zamiast turkusu, króluje żółta elewacja, pokryta panelami aluminiowymi.
Kosmos, żyrafy, małpy...
Jak widać na zdjęciach Reporterki 24, Dwór Żywiołów, to nie jedyna atrakcja, która przyciąga turystów jak magnes. Kolejnym takim miejscem jest Hof der Tiere, czyli Dziedziniec Zwierząt. Elewację zdobią płaskorzeźby żyrafy, małpy i żurawia. Na jednym z domów, nad olbrzymią żyrafą, od okna do okna, skacze stado małp. - Niektóre budynki mają wiklinowe balkony, będące dodatkową ozdobą - relacjonuje.
Obok Dziedzińca Zwierząt jest również Dziedziniec Mitycznych Stworzeń (Hof der Fabelwesen). Tam, na 900 metrach kw. królują mityczne postanie, które wyłaniają się z mozaik. Na elewacji znajdziemy też elementy kosmosu, m.in. gwiazdy i komety.
Reporterka 24 była również w Czeskiej Szwajcarii. Relację z jej podróży znajdziesz w artykule: Skalne labirynty, bramy, wieże. "To raj dla turystów"
O tym, że Reporterzy 24 lubią przemierzać świat, świadczy aktualizowana przez nas na bieżąco mapa. Oto relacje, które otrzymaliśmy od Was w ramach akcji "Pokaż nam świat":
Autor: ank/aw