Z małpami na głowie i bulgotem pod stopami. Reporterzy 24 pokazali nam świat

Reporterzy 24 pokazali nam świat

Od wschodu do zachodu, od Spitsbergen po Antarktykę. W ramach akcji "Pokaż nam świat" dzieliliście się wspomnieniami z podróży. A odwiedziliście niemalże każdy zakątek globu. Dzięki Wam mogliśmy poznać lokalne zwyczaje i zobaczyć niezwykłe miejsca. Teraz przyszedł czas na podsumowanie kilkumiesięcznej akcji. Specjalnie dla Was wybraliśmy kilkanaście niezwykle pięknych miejsc i Waszych relacji.

W ramach #pokaznamswiat Wasze wspomnienia pokazywaliśmy na antenach TVN24 BiS, TVN24, a także na naszym portalu. Przesłaliście do nas tysiące materiałów - zdjęć, filmów i niezwykłych relacji.

Specjalnie dla Was stworzyliśmy także mapkę, na której na bieżąco zaznaczaliśmy miejsca, które odwiedziliście. Po kliknięciu w czerwony punkt możecie zobaczyć relację ze zdjęciami i nagraniami.

#pokaznamswiat

Akcja trwała od kwietnia. W tym czasie podróżniczych relacji otrzymaliśmy od Was ponad tysiąc. Paweł odwiedził "szczęśliwe słonie" i dzieci, które "nigdy nie płaczą". - Dzieci Mjanmy (dawnej Birmy) są pełne swej naturalności. Często były roześmiane, czasem smutniejsze, ale zawsze w kolorowych strojach z buźkami wymalowanymi żółtawą substancją z drzewa thanaka. Ta substancja ma chronić je przed słońcem, wiatrem i wybiela skórę - relacjonował swoją wyprawę.

Marijka była w kraju, w którym niemalże każdy turysta może zostać milionerem - czyli w Laosie. - To kraj nieodkryty, zadziwiający swym naturalnym pięknem i beztroskim sposobem życia - pisała. Laos, to także miejsce bogate w świątynie, pałace i hałaśliwe taksówki.

Pan Jurek w poszukiwaniu ciepła wybrał się do El Callao w Wenezueli, czyli miasta jubilerów. Znalazł tam złoto i diamenty.

Łowcy głów

Sandra zamieniła Polskę na Andorę, czyli państwo mniejsze od Warszawy. Powodów, by zamieszkać niemalże dwa tysiące kilometrów dalej, miała wiele. Jednym z nich była miłość. Teraz chce stanąć na Kilimandżaro, ale o powrocie do Polski nawet nie myśli. - Trochę szukaliśmy naszego miejsca. Tutaj nam wszystko odpowiada - wymieniała.

Reporter 24 stopa50, po wielu latach życia w USA, na emeryturze postanowił wrócić do kraju. Zanim jednak to zrobił, zwiedził 19 stanów w 19 dni. Zaczął od Nowego Jorku. Potem podziwiał m.in. Chicago, San Francisco, Hollywood, Las Vegas, rzekę Missouri i Wielki Kanion.

Ed Bochnak spotkał ostatnich łowców głów żyjących w północno-wschodnich Indiach. Jak wyglądają ich chaty? - Przestronne wnętrze składa się z kilku przegród. W centralnym miejscu zawsze znajduje się palenisko, a przy nim bambusowa konstrukcja do suszenia mięsa, drzewa i warzyw. Tył domu prowadzi na dziedziniec z małym zagrodzeniem, gdzie trzyma się trzodę, przeważnie świnie - opowiadał.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

"Wszystko wydawało nam się nierealne"

Reporter 24 Jaro 1770 to prawdziwy szczęśliwiec. Ponad 50 razy odwiedził Hongkong. Mimo tak licznych wypraw do jednego kraju, przyznał, że to miasto za każdym razem go zaskakuje. - Uwielbiam to miasto od samego lotniska. Potem jest coraz lepiej - rozpisywał się Reporter 24.

Oliwia i Marta wyjechały do pięknej Hawany. Tam przekonały się, że zwykły długopis może być skarbem. - Nie do końca mogłyśmy uwierzyć, że jesteśmy w tym miejscu; miejscu, o którym tyle czytałyśmy, o którym marzyłyśmy. Mijały nas kolorowe, zadbane i zdezelowane chevrolety, buicki, cadillaki. Wszystko wydawało nam się nierealne. Piękne, wyniosłe i wykwintne kolonialne kamienice, które mijałyśmy po drodze, padają niczym domki z kart. Misterne zdobienia, szykowne okna i witraże, zaniedbane, nieremontowane od lat mówią szeptem więcej o rewolucji niż archiwalne przemówienia Castro - właśnie tak Oliwia opisywała stolicę Kuby.

W podróż mimo choroby

Opisywaliśmy też historię Tomasza, który mimo ciężkiej choroby, wybrał się w podróż życia. Kilka tygodni po chemioterapii spacerował z lwami w Senegalu i poznawał wszystkie barwy Gambii. - Dzięki chorobie zacząłem dostrzegać rzeczy, na które wcześniej nie zwracałem uwagi - mówił. - Kiedy jadę na rehabilitację, to biorę ze sobą zdjęcia i opowiadam innym chorym o tych wyjazdach. Mogę ich przenieść do zupełnie innego świata, dzięki temu zapominają o swoich własnych problemach - opowiadał.

Radek i Daria przez 20 dni podróżowali po Sri Lance. Jeździli głównie autobusami i pociągami, a wydali na to nie więcej niż 50 złotych na osobę. Reporterzy 24 polecają ten kraj nie tylko z powodu niezwykle niskich cen komunikacji. Sri Lanka to w szczególności miejsce pełne kolorów i obrazów, których w Europie po prostu nie mamy szans zobaczyć.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

"Pod stopami gotowało się, parowało i bulgotało"

Dwa tygodnie pełne wrażeń na Islandii spędziła wspólnie z mężem Ewelina. - Przez czternaście dni podróżowaliśmy w wypożyczonym minikamperze, dzięki któremu mogliśmy się zatrzymać, nocować i gotować w każdym miejscu. To było niesamowite przeżycie - relacjonowała podróżniczka. Ewelina z mężem objechali całą Islandię. Pokonali 3600 kilometrów. - Można było tam odczuć, że ziemia żyje. Wszystko pod naszymi stopami gotowało się, parowało i bulgotało - wspominała w rozmowie z nami.

Paulina "bawiła się" na weselu w Indonezji. Wesele dla nas, Polaków, nietypowe, ponieważ nie było tam tańców, alkoholu ani tortu. Paulina spędzała czas na jedzeniu i rozmowach z innymi gośćmi. - Każdy, kto choć w najmniejszym stopniu zna narzeczonych, może zostać zaproszony na wesele w Indonezji. To z kolei może oznaczać listę gości sięgającą tysiąca osób. W moim przypadku, na kilkuset gości, byłam jedyną białą osobą, co wzbudziło spore zainteresowanie - relacjonowała Reporterka 24.

Iza miała okazję obserwować egzamin dojrzałości młodych mężczyzn, czyli Ukuli Bula w Etiopii. - Ważnym etapem obrzędu było biczowanie. Poddają się temu dobrowolnie młode kobiety z rodziny Ukuli. Jest to wyraz oddania, lojalności i miłości do brata. Po biczowaniu jest malowanie twarzy. Po tym, wszyscy goście przenoszą się w miejsce, gdzie znajdują się byki i tam wcześniej biczowane kobiety tańczą - relacjonowała. - Kobiety mają przymocowane do nóg dzwonki, trąbią w metalowe trąbki. Odpoczywają i znowu tańczą - opisywała. - Natomiast chłopcy po grzbietach byków muszą przebiec cztery razy. Od skoków zależy dalszy los, poważanie, pozycja w wiosce i przyszła żona - pisała Reporterka 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

W poszukiwaniu lwów

W Australii kangura na wolności szukała Karolina. Oczywiście odwiedziła też miejsca, z których kraj ten słynie. - Pierwsze miejsce, do którego poszliśmy, to oczywiście opera. I tu zaskoczenie. Zero zachwytu. Zero WOW. Czułam się, jakbym widziała ją już kilkukrotnie. Chyba zbyt często oglądałam relacje z sylwestra w Sydney. Następnego dnia przyszedł czas na najpopularniejszą plażę w Sydney - Bondi Beach. A tam kolejne rozczarowanie - woda zimna jak we Władysławowie. Tylko widoki trochę lepsze - puentowała. I podkreśliła, że więcej rozczarowań już nie było.

Zachwycony ze swojej podróży był także johnowsky. On wybrał się do Zimbabwe. Dwa tygodnie był bez internetu, telefonu i gazet. Za to noce spędzał w parkach, wsłuchując się w przerażający ryk lwów i odgłosy hien, a za dnia oglądał te zwierzęta z bliska. Były też hipopotamy, sępy, antylopy. Reporter 24 widział "zestresowanego" słonia, a także lwice, które wpatrywały się w niego z odległości 120 metrów. - Był strach, ale jednocześnie znacznie silniejsza fascynacja - opowiadał nam Reporter 24.

Świat "Gwiezdnych Wojen"

Pancogito14 zamiast wylegiwać się na plaży postanowił wsiąść do balonu i z lotu ptaka podziwiać miejsca, w których powstały sceny "Gwiezdnych Wojen". - Trzeba rezerwować wcześniej bilety, bo pomimo ceny - około 100 euro - chętnych jest bardzo dużo. Loty odbywają się w określone dni i wszyscy operatorzy startują właśnie wtedy, kiedy dziesiątki balonów krążą już na niebie. Sam lot trwa około 30 minut i rozpoczyna się już o godz. 6 rano - tak Reporter 24 wspominał swój wypad do Kapadocji w Turcji.

I długo moglibyśmy jeszcze wymieniać Wasze wspomnienia z podróży. Wszystkie relacje znajdziecie na stronie naszego gorącego tematu "Pokaż nam świat".

Koniec naszej akcji nie oznacza, że nie czekamy na Wasze relacje z podróży. Byliście w miejscu, które Was oczarowało? Na zdjęcia, nagrania i wspomnienia czekamy na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: ank/popi

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Jest problem z dostępnością w aptekach leku wykorzystywanego w leczeniu osób zakażonych wirusem HIV - takie zgłoszenie dostaliśmy na Kontakt24. Informację potwierdza Główny Inspektorat Farmaceutyczny i przyznaje, że dostęp może być utrudniony nawet przez kilka miesięcy.

Problemy z dostępnością leku. "Mogą przyczynić się do wzrostu liczby nowych zakażeń"

Problemy z dostępnością leku. "Mogą przyczynić się do wzrostu liczby nowych zakażeń"

Źródło:
tvn24.pl

Na przejściu dla pieszych przy ulicy Rakoniewickiej w Poznaniu doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem kierowcy i pieszego z dzieckiem.

Przejechał przed mężczyzną z dzieckiem

Przejechał przed mężczyzną z dzieckiem

Źródło:
tvn24.pl

We wtorek w nocy na warszawskiej Ochocie kierowca samochodu osobowego wypadł z jezdni i wjechał w przystanek tramwajowy. Kierujący został ukarany wysokim mandatem.

Staranował barierki, wpadł na przystanek

Staranował barierki, wpadł na przystanek

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

W poniedziałek nad ranem w Grodzisku Mazowieckim zapalił się parterowy dom oraz sąsiednie budynki gospodarcze. Podczas gaszenia pożaru i przeszukiwania pogorzeliska strażacy natrafili na ciało mężczyzny. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Płonął dom i sąsiednie budynki. W pogorzelisku strażacy znaleźli ciało

Płonął dom i sąsiednie budynki. W pogorzelisku strażacy znaleźli ciało

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Halo otoczyło minionej nocy Księżyc. Aby to zjawisko pojawiło się na niebie, muszą zostać spełnione określone warunki. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24.

Świetlny pierścień dookoła Srebrnego Globu. Może zwiastować zmianę pogody

Świetlny pierścień dookoła Srebrnego Globu. Może zwiastować zmianę pogody

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Kierowca ferrari driftował na parkingu podziemnym centrum handlowego przy Modlińskiej i uderzył w jedno z zaparkowanych aut. Do zdarzenia doszło podczas kolejnego zlotu Warsaw Night Racing. Policja podaje, że mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy.

Driftował na parkingu, uderzył w inne auto i odjechał. Zatrzymała go policja

Driftował na parkingu, uderzył w inne auto i odjechał. Zatrzymała go policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

W jednym z podszczecińskich żłobków doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem dzieci. Jak przekazała nam dyrekcja placówki, przebywający na placu zabaw konserwator miał nie domknąć bramki, dzieci wykorzystały to i wyszły, mimo że były pod opieką opiekunek. - Konsekwencje służbowe zostały wyciągnięte - przekazała nam szefowa placówki. Gmina zapowiedziała kontrolę.

Dzieci same wyszły ze żłobka, wykorzystały otwartą furtkę. Będzie kontrola

Dzieci same wyszły ze żłobka, wykorzystały otwartą furtkę. Będzie kontrola

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

W jednym z butików w Centrum Handlowym Bonarka w Krakowie wybuchł pożar. Z powodu zadymienia ewakuowano klientów i pracowników galerii.

Pożar w centrum handlowym. Konieczna była ewakuacja

Pożar w centrum handlowym. Konieczna była ewakuacja

Źródło:
Kontakt24/tvn24.pl

Na autostradzie A2 w miejscowości Broszków (Mazowieckie) doszło do pożaru autokaru przewożącego wycieczkę szkolną. Dym zauważył kierowca. Dzieciom i ich opiekunom udało się ewakuować na czas.

Dzieci jechały na wycieczkę do Sejmu. Autokar spłonął doszczętnie

Dzieci jechały na wycieczkę do Sejmu. Autokar spłonął doszczętnie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Chyba nikt z nas nie spodziewał się, że w historii pana Piotra tak szybko wydarzą się rzeczy tak niezwykle pozytywne. A to dzięki widzom "Faktów" TVN. Najpierw niemal natychmiast udało się zebrać setki tysięcy złotych na leczenie pana Piotra Dubilewicza, który potrzebował przeszczepu płuc. Wreszcie stało się to, na co czekał ponad rok. Pan Piotr ma już nowe płuca.

Znalazł się dawca płuc dla pana Piotra Dubilewicza. Zabieg przeszczepu już się odbył

Znalazł się dawca płuc dla pana Piotra Dubilewicza. Zabieg przeszczepu już się odbył

Źródło:
Fakty TVN

W czwartek przed południem na Białołęce doszło do wypadku na budowie. Pracownik spadł z wysokości. Z urazem nogi został zabrany do szpitala przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Robotnik spadł z wysokości, śmigłowiec ratowniczy w akcji

Robotnik spadł z wysokości, śmigłowiec ratowniczy w akcji

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Pracownica jednostki wojskowej w Krakowie miała zostać zgwałcona przez swojego przełożonego. Zgłosiła to Żandarmerii Wojskowej, która przekazała materiały prokuraturze. Obie instytucje podkreślają, że do zdarzenia doszło między cywilami. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24. 

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Źródło:
tvn24.pl

Blady strach padł na właścicieli psów, którzy spacerują ze swoimi pupilami po parku przy Mauzoleum Żołnierzy Armii Czerwonej. Na grupach dzielnicowych piszą o truciźnie, którą ktoś ma rozrzucać w tym rejonie. O niebezpieczeństwie ostrzega również pobliska klinika weterynaryjna. Sprawę bada policja.

"Zaczął się dziwnie zachowywać i dostał drgawek". Ktoś truje psy w parku

"Zaczął się dziwnie zachowywać i dostał drgawek". Ktoś truje psy w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

16-letni uczeń liceum w Węgorzewie uderzył młotkiem w tył głowy 17-letniego kolegę - ustalili policjanci. Do ataku doszło w szkole. Na miejsce wezwane zostało pogotowie, poszkodowany nie wymagał hospitalizacji. Jak przekazali funkcjonariusze, między nastolatkami doszło do "sprzeczki o dziewczynę".

Uczeń w szkole uderzył kolegę młotkiem w głowę. "Sprzeczka o dziewczynę"

Uczeń w szkole uderzył kolegę młotkiem w głowę. "Sprzeczka o dziewczynę"

Źródło:
Kontakt24

Część osób, które według planu w środę miały wrócić z Egiptu do Polski, na wylot poczekają do przyszłego tygodnia. Do zastępczego samolotu, który wyleciał w czwartek, nie zmieściło się 23 pasażerów. Ci, którzy nie zdecydowali się na powrót innymi liniami, na wylot muszą poczekać do 6 marca. Informację o utrudnieniach otrzymaliśmy na Kontakt24.

Wracali z Egiptu do Polski. Część turystów na wylot poczeka do przyszłego tygodnia

Wracali z Egiptu do Polski. Część turystów na wylot poczeka do przyszłego tygodnia

Źródło:
Kontakt24

W poniedziałek rano w Alejach Jerozolimskich zderzyło się siedem samochodów osobowych. Nie ma osób poszkodowanych. Były spore utrudnienia.

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24