Ponad 50 razy w Hongkongu. Zobacz fotorelację Reportera 24

Reporter 24 był w Hong Kongu ponad 50 razy

Choć w Hongkongu był ponad 50 razy, twierdzi że to miasto wciąż go zaskakuje. - To jeden wielki tygiel kultur i smaków - opisuje podróżnik. Jako że bywa w nim od 1990 roku, jest świadkiem rozwoju i licznych przemian. Przeczytaj niezwykłą relację Polaka z Hongkongu i zobacz, dlaczego warto go zwiedzić.

TY RÓWNIEŻ UDAŁEŚ SIĘ W CIEKAWĄ PODRÓŻ? A MOŻE MIESZKASZ ZA GRANICĄ? CZEKAMY NA TWOJĄ RELACJĘ. DOŁĄCZ DO GORĄCEGO TEMATU I #POKAZNAMSWIAT

Reporter 24 Jaro 1770 należy do tych szczęśliwców, którzy wykonując swoją pracę podróżują. W jego przypadku były to służbowe wyjazdy do Chin, przede wszystkim do Hongkongu.

- Hongkong to jeden wielki tygiel wielu kultur i smaków. Zawsze mnie czymś zaskoczy. Jeżdżę do niego od 1990 roku, byłem tam ponad 50 razy, ale zawsze udaje mu się mnie zaskoczyć czymś nowym. Czymś, co przedtem przeoczyłem. Wspaniałe, jasne, ruchliwe, ale i czyste jak na tak dużą metropolię. Kuchnia niepowtarzalna, zmieszana z wielu kultur, wielu prowincji, wszystkich kontynentów. Uwielbiam to miasto od samego początku, od lotniska. Potem jest coraz lepiej - zachęca Reporter 24.

Sentyment do Chin

- W Hongkongu byłem najczęściej, ale poza nim piękne są całe południowe Chiny, które udało mi się również zwiedzić kilkadziesiąt razy. Shenzhen, Guangzhou to miasta, w których przeżyłem wiele wspaniałych chwil. Każda podróż trwa od dwóch do nawet pięciu tygodni. Oczywiście podróż wspominam jak zawsze z łezką w oku. Cała moja rodzina uwielbia Chiny - dodaje.

- Hongkong zwiedziłem prawie cały. Oczywiście najbardziej poznałem wyspę, ponieważ najczęściej na niej mieszkałem. Słabo znam Nowe Terytoria, czyli północną część miasta graniczącą z przejściem granicznym z Chinami. Tam oczywiście największy wpływ na styl i smak życia ma ludność napływowa z całych Chin, której nie stać na życie w samym mieście - analizuje.

Nowoczesne miasto otwarte na turystów

Jak relacjonuje Reporter 24, Chińczycy to ludzie zabiegani, ale otwarci. Wielu z nich posługuje się językiem angielskim. Również w komunikacji stosują oznaczenia ułatwiające życie turystom.

- Mieszkańcy samego Hongkongu to według mnie niesamowity miks. Jeszcze 15-20 lat temu było prawie tyle samo białych ludzi co miejscowych. W latach siedemdziesiątych południowe części wyspy od strony otwartego morza zaczęli zasiedlać młodzi hipisi oraz bogaci Chińczycy. Zaczęli rozwijać swoje biznesy, które wspaniale funkcjonują do dziś. Prawie wszyscy taksówkarze mówili po angielsku, a w sklepach często można było zobaczyć Chińczyków rozmawiających ze sobą po angielsku - opowiada.

- Dzisiaj trochę ten obrazek się zmienił. Łatwiej jest wjechać niewykształconym Chińczykom z części kontynentalnej i szukać pracy. Zaostrzyły się natomiast przepisy wizowe dla obcokrajowców. Miasto jest bardzo bezpieczne i przyjaźnie nastawione do turystów. Oznaczenia są dziecinnie proste i komunikacja nie przysparza żadnego problemu. Ja mam większe trudności w Warszawie, żeby ogarnąć jaki mam kupić bilet w metrze. Ludzie są otwarci, życzliwi ale zabiegani - konkluduje Reporter 24.

Przepyszna kuchnia

- Jedzenie jest oczywiście wspaniałe. Zarówno to typowo miejscowe, czyli z przeważająca nutą Kantońską, ale też to zmiksowane z kuchnią tajską, filipińską czy też wietnamską. Polecam oczywiście wszystkie owoce morza, ale również te najprostsze, czyli pierożki chińskie ryżowe z różnym nadzieniem. No i oczywiście zupy, podobne do japońskiego Ramen, są po prostu genialne i często zastępują cały obiad, ponieważ "wkładka mięsna" często jest tak duża jak drugie danie - zachwala Reporter 24.

- Do 2015 roku w Hongkongu Chinach bylem minimum 3-4 razy do roku, teraz to się zmieniło i nie wiem kiedy polecę. Mam nadzieje, ze uda mi się w tym roku być chociaż raz - pisze Jaro1770.

O tym, że Reporterzy 24 lubią przemierzać świat, świadczy aktualizowana przez nas na bieżąco mapa. Oto relacje, które otrzymaliśmy od Was w ramach akcji "Pokaż nam świat":

Autor: ak/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

W miejscowości Stanisławka na drzewie znaleziono drona. Na miejscu jest policja i straż pożarna. To kolejny taki przypadek na Lubelszczyźnie po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej podczas ataku Rosji na Ukrainę w ubiegłym tygodniu. Pierwszą informację o znalezisku otrzymaliśmy na Kontakt24.

Dron znaleziony pod Zamościem

Dron znaleziony pod Zamościem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W Sulechowie (woj. lubuskie) 15-latek przyszedł na lekcje z długim nożem. Na miejsce wezwano policję. - Nikt nie został ranny, nie było też informacji o tym, aby chłopak próbował nim kogoś zaatakować - relacjonuje Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji.

Uczeń przyszedł z nożem do szkoły. Interweniowała policja

Uczeń przyszedł z nożem do szkoły. Interweniowała policja

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Na warszawskim Żoliborzu powalona topola uszkodziła sieć trakcyjną oraz zaparkowane w pobliżu samochody. Na miejscu pracowali strażacy.

Drzewo runęło na sieć tramwajową i zaparkowane auta

Drzewo runęło na sieć tramwajową i zaparkowane auta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyprzedzanie zaczął w miejscu, w którym nie powinien i niemal w ostatniej chwili uciekł przed zderzeniem czołowym z ciężarówką. Kierowca osobowego samochodu miał sporo szczęścia i znacznie mniej rozsądku.

Uciekł tuż sprzed maski ciężarówki. "Nic by z niego nie zostało"

Uciekł tuż sprzed maski ciężarówki. "Nic by z niego nie zostało"

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Zorza polarna rozbłysła w nocy z niedzieli na poniedziałek nad północną Polską. Odpowiedzialna za nią była nieoczekiwanie silna burza geomagnetyczna. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Światła Północy pomalowały niebo nad Polską

Światła Północy pomalowały niebo nad Polską

Źródło:
Kontakt24, spaceweather.com

71-letnia mieszkanka Będzina twierdzi, że została zaatakowana podczas spaceru przez dwa duże psy. Zwierzęta zagryzły jej 16-letniego pieska Kajtka. Kobiecie pomogli przechodnie. Agresywne psy trafiły do schroniska. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył

"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył

Źródło:
Kontakt24

Strażacy dogaszają pożar autobusu w Dąbrowie Górniczej (województwo śląskie). Dymiący się silnik w porę zauważył kierowca, który kazał pasażerom opuścić pojazd. Kiedy pojawił się ogień, w środku już nikogo nie było.

Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec

Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec

Źródło:
tvn24.pl

Na trasie S7 na wysokości Radomia doszło do pożaru auta dostawczego. Jezdnia w kierunku Warszawy została zablokowana na czas akcji gaśniczej. Straż pożarna podała, że nikt nie został poszkodowany.

Pożar auta dostawczego na trasie S7. Nagranie

Pożar auta dostawczego na trasie S7. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na szkoleniu dla funkcjonariuszy pełniących obowiązki negocjatorów policyjnych zjawił się policjant pod wpływem alkoholu - taką informację otrzymaliśmy na Kontakt24. Funkcjonariusz to zastępca komendanta powiatowego policji w Stalowej Woli (Podkarpacie). Jak informuje zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, zastępca komendanta został odwołany ze stanowiska, wszczęto też postępowanie dyscyplinarne.

Wysoko postawiony policjant na szkoleniu, wcześniej pił alkohol. Są konsekwencje

Wysoko postawiony policjant na szkoleniu, wcześniej pił alkohol. Są konsekwencje

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

W pobliżu jednego ze skrzyżowań w Kaliszu zderzyło się dwóch rowerzystów. Z relacji świadka wynika, że obaj jechali po chodniku. Na Kontak24 otrzymaliśmy nagranie ze zdarzenia.

"Rower rozpadł się na kawałki". Zderzenie rowerzystów na nagraniu

"Rower rozpadł się na kawałki". Zderzenie rowerzystów na nagraniu

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie z monitoringu domowego, na którym widać moment zestrzelenia drona w powiecie zamojskim na Lubelszczyźnie. - W pobliżu było słychać huk - zrelacjonowała internautka.

Ślad na niebie, potem błysk. Moment zestrzelenia jednego z dronów

Ślad na niebie, potem błysk. Moment zestrzelenia jednego z dronów

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Na maszcie telekomunikacyjnym w Wysokiem Mazowieckiem ktoś umieścił flagę z sierpem i młotem. Zauważył ją właściciel terenu. Początkowo myślał, że to "chuligański wybryk". Po doniesieniach o przekroczeniu polskiej granicy przez obce drony zdecydował się zawiadomić służby.

Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym

Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

W nocy z wtorku na środę w Warszawie przy ulicy Bernardyńskiej runęła wiekowa topola. Drzewo zmiażdżyło zaparkowany w pobliżu samochód. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał.

Nie było wiatru, drzewo runęło i zmiażdżyło samochód

Nie było wiatru, drzewo runęło i zmiażdżyło samochód

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl