Zarządca kamienicy przy ul. Limanowskiego w Krakowie zamalował antysemicki napis "Jeb** Żydów". Zaledwie dwa kilometry dalej na krakowskim Kazimierzu trwa Festiwal Kultury Żydowskiej, który gości artystów i widzów z całego świata. O sprawie zaalarmowała nas jedna z internautek.
Jak poinformowała w czwartek internautka @Marta, hasło na kamienicy zauważyła 1 lipca. "Budynek stoi przy drodze, którą codziennie pokonuje wielu urzędników do znajdującego się kilkanaście kroków dalej magistratu" - napisała w liście do naszej redakcji. Jak wyjaśniła, sprawę tego samego dnia zgłosiła straży miejskiej.
Usunęli antysemicki napis
W piątek napisu już nie było. Antysemickie hasło usunął zarządca budynku. Jak poinformowała zarządzająca kamienicą firma Meest, w każdym podobnym przypadku zamalowuje się takie obraźliwe napisy.
Jak przekazały nas w czwartek służby, według prawa tylko zarządca dobrowolnie może usunąć napis. "Zgłoszenie wpłynęło do służb 1 lipca, jednak strażnik rejonowy wiedział o problemie przynajmniej kilka dni wcześniej. Podjął już wówczas odpowiednie działania. Skontaktował się z właścicielem kamienicy, który zdecydował się współpracować i usunąć wulgarny napis do 7 lipca - mówił Marek Anioł, rzecznik krakowskiej straży miejskiej.
Kto ma to zrobić?
Jak dodał, w Polsce nie ma obowiązku zamalowywania haseł zamieszczonych na prywatnej kamienicy. Nie można prawnie zmusić do tego właściciela. Potwierdziła to także nadkom. Katarzyna Cisło, z biura prasowego krakowskiej policji. "Byłoby nielogiczne, żeby karać właściciela kamienicy, który w tym przypadku jest osobą pokrzywdzoną. Nie ma takich przepisów karnych" - powiedziała.
Autor: js,nf/rs