Konsekwencje dyscyplinarne wobec policjanta zostaną wyciągnięte po jego przesłuchaniu i zakończeniu czynności prokuratorskich. Mężczyzna, według zgromadzonych przez prokuraturę dowodów, pod wpływem alkoholu prowadził porsche, które rozbił w Mszanie Dolnej (woj. małopolskie). Do dyspozycji Komendanta w Limanowej podał się z kolei zwierzchnik podejrzewanego i wycofał się z pełnionej funkcji. Pierwszą informację o wypadku z udziałem policjanta otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Dowody prokuratury wskazują, że porsche boxter w chwili wypadku w Mszanie Dolnej prowadził policjant, a nie jak wcześniej informowano 33-letni właściciel auta, który usłyszał zarzuty udostępnienia kluczyków nietrzeźwemu i utrudniania postępowania. Czytaj więcej
Komendant wycofał się funkcji
Wobec funkcjonariusza w niedzielę policja wszczęła postępowanie dyscyplinarne, a jego zwierzchnik, komendant Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej we wtorek oddał się do dyspozycji komendanta limanowskiej policji.
"Komendant wycofał się z pełnionej funkcji, ponieważ nie chciał być posądzony o stronniczość w tej sprawie. Jego obowiązki będzie pełnić wyznaczona osoba" - powiedział mł. asp. Stanisław Piegza.
Z kolei, jak wyjaśnił, konsekwencje dyscyplinarne zostaną wyciągnięte wobec pijanego policjanta dopiero po jego przesłuchaniu i przedstawieniu zarzutów przez prokuraturę.
"Czekamy również na wyniki badań krwi funkcjonariusza i opinię biegłego, który oceni w jakim czasie podejrzewany policjant spożywał alkohol, czy było to podczas służby" - dodał Piegza.
Według Gazety Krakowskiej, gdy doszło do wypadku, policjant był pijany niecałe pół godziny po opuszczeniu komisariatu. Jak informuje, wiadomo, że nie pił z innymi policjantami, ponieważ całą nocną zmianę kilkakrotnie zbadano na obecność alkoholu. Wynik miał być negatywny.
Uderzył w ogrodzenie i stanął w płomieniach
Do wypadku doszło w niedzielę ok. 6.30. "Samochód marki porsche boxster z niewiadomych przyczyn wypadł z drogi. Uderzył w ogrodzenie trzech posesji, uszkadzając przy tym wiatę. Samochód uderzył w słup elektryczny, po czym stanął w płomieniach" - informował dyżurny Miejskiego Stanowiska Kierowania przy Komendzie Powiatowej Straży Pożarnej w Limanowej.
Autor: js/ja