Są zarzuty dla mężczyzny podejrzanego o zabójstwo 30-letniej kobiety i jej półtorarocznego syna w Radomiu. Ich ciała znaleziono w jednym z mieszkań w piątek wieczorem. Prokurator wystąpi z wnioskiem do sądu o tymczasowy, trzymiesięczny areszt dla 34-letniego mężczyzny.
- Jeden z zatrzymanych, Maciej S., został przesłuchany przez prokuratora i usłyszał zarzuty podwójnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem kobiety i jej dziecka - powiedziała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 prokurator Małgorzata Chrabąszcz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Jak dodała, zatrzymany mężczyzna ma 34 lata.
Będzie wniosek o areszt
Na antenie TVN24 prokurator Chrabąszcz powiedziała, że jeszcze w niedzielę zostanie wysłany do sądu wniosek o tymczasowy, trzymiesięczny areszt dla mężczyzny. Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się najprawdopodobniej w poniedziałek.
- Na poniedziałek zaplanowano także sekcję zwłok zmarłej kobiety i dziecka - dodała w rozmowie z Kontaktem 24.
Rzeczniczka radomskiej prokuratury nie chciała ujawniać, co łączyło Macieja S. ze zmarłą kobietą i jej dzieckiem. - Na temat związku podejrzanego z ofiarą nie udzielamy informacji - powiedziała.
Ciało kobiety i jej syna znaleziono w piątek przed godziną 17, w jednym z mieszkań na osiedlu Gołębiów. Pierwszą informację w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt 24. Jak mówiła w sobotę po południu reporterka TVN24 Marta Kolbus, policję powiadomili najprawdopodobniej rodzice zmarłej kobiety, z którymi mieszkała.
Zatrzymani mężczyźni
Jeszcze w piątek, w związku ze sprawą, policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. Według informacji, do których dotarła Marta Kolbus, jednego mężczyznę zatrzymano blisko Legionowa, drugiego w okolicach Szydłowca. W niedzielę przesłuchano także drugiego zatrzymanego mężczyznę. - Ustalono, że nie miał (on - red.) żadnego związku z zabójstwami i po przesłuchaniu został zwolniony - mówiła w „Faktach po południu” rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła Marta Kolbus, 30-letnia matka i jej 1,5-roczny syn mieli poderżnięte gardła.
Autor: ank//gw