Zwłoki młodej kobiety i dziecka znaleziono w jednym z mieszkań w Radomiu (Mazowieckie). W tej sprawie policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do tragedii doszło w piątek przed godziną 17. Ciała dwóch osób znaleziono w jednym z mieszkań na osiedlu Gołębiów. - To ciało młodej kobiety i małego dziecka - powiedziała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 prokurator Małgorzata Chrabąszcz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Jak przekazała reporterka TVN24 Marta Kolbus, policję powiadomili najprawdopodobniej rodzice zmarłej kobiety, z którymi mieszkała.
Prokurator Chrabąszcz powiedziała natomiast, że przeprowadzone na miejscu oględziny wskazują, iż do śmierci kobiety i dziecka przyczyniły się osoby trzecie. - Przyczyna zgonu zostanie ustalona po przeprowadzeniu sekcji zwłok - ucięła.
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła Marta Kolbus, 30-letnia matka i jej 1,5-roczny syn mieli poderżnięte gardła.
Zatrzymani mężczyźni
W piątek wieczorem, w związku ze śmiercią kobiety i jej syna, policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. Mają oni około 30 lat. - Jednego zatrzymano blisko Legionowa, drugiego w okolicach Szydłowca - relacjonowała reporterka TVN24.
Na razie żaden z nich nie usłyszał zarzutów. - Są zatrzymani do wyjaśnienia - przekazała prokurator Chrabąszcz.
Policja, ani prokuratura, nie chcą też ujawniać, kim są zatrzymani mężczyźni, i co łączyło ich ze zmarłą kobietą. - To są okoliczności, które nie podlegają ujawnieniu na tę chwilę - powiedziała w rozmowie z TVN24 rzeczniczka radomskiej prokuratury.
"Bardzo spokojna rodzina"
- Kwestia tak brutalnego przestępstwa świadczy o prymitywnej osobowości sprawcy, który dokonuje rozliczeń w rzeźniczym stylu - ocenił w rozmowie z TVN24 kryminolog Paweł Moczydłowski.
Wstrząśnięci tragedią są mieszkańcy Radomia. - Niewyobrażalny ból i cierpienie dla rodziny- mówiła jedna z mieszkanek. - Bardzo często ją (zmarłą - red.) widywałam. Bardzo spokojna rodzina - mówiła druga kobieta.
Zatrzymani mężczyźni mają zostać przesłuchani w prokuraturze prawdopodobnie w niedzielę.
Jak informuje TVN24, prokurator w przypadku przynajmniej jednego z nich będzie występował o tymczasowy areszt.
Autor: ank,bkol,ak//mz//gw