Wilki próbowały wejść na podwórko domu w bieszczadzkiej Kalnicy, gdzie w lutym na spacer wybrały się niedźwiedzie. Mimo, że pies gospodarzy początkowo spłoszył nieproszonych gości, zwierzęta nie zamierzały poddać się bez walki. Kamera monitoringu zarejestrowała ich wytrwałe podchody. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Wizyta wilków w bieszczadzkim domu" - zatytułowała materiał Reporterka 24, która przesłała do nas nagranie kolejnych niezwykłych odwiedzin. Zwierzęta próbowały dostać się na teren posesji w Kalnicy. Podobnie jak wcześniej niedźwiedzie, i tym razem nocnych gości przyłapała kamera monitoringu.
Na filmie widać, jak jeden ze śmiałków zakrada się w okolice podwórza, ale zalewie po kilku minutach zostaje przegoniony przez czujnego psa gospodarzy. Mimo ucieczki, wilk się nie poddaje i wraca razem ze swoim towarzyszem. Wiedząc już, że początkowa droga grozi spotkaniem z udomowionym kuzynem, zwierzęta wybierają inna trasę, którą ostrożnie próbują dotrzeć do celu.
Nie pierwsze odwiedziny
To nie pierwsi nieproszeni goście bieszczadzkiego domu. W lutym pokazywaliśmy nagranie, na którym widać, jak posesję Reporterki 24 odwiedziła niedźwiedzia rodzinka. - Mąż usłyszał szczekanie psa i wyjrzał przez okno. Zobaczył niedźwiedzie. Bardzo się zestresował, w końcu to dzikie zwierzęta - relacjonowała wówczas pani Mirosława. Bez wątpienia, wizytę wilków również można zaliczyć do tych bardziej stresujących.
Co przyciąga mieszkańców lasu do tego gospodarstwa? W wypadku niedźwiedzi, wszystko wskazywało na pozostawione na zewnątrz śmieci. - Nic nie zostało zniszczone, tylko rozerwały worki, które sąsiadka trzymała na zewnątrz - tłumaczyła pani Mirosława. Możliwe, że również tym razem wizja łatwego zdobycia pokarmu sprawiła, że wilki zdecydowały się podejść tak blisko zabudowań.
Autor: est//ank