Alfa Star przedłużyło mu wycieczkę, ale pokój nie był opłacony. "Czuję się oszukany"


- Alfa Star zaproponowało nam przedłużenie wyjazdu na ich koszt. Kilka dni później dowiedzieliśmy się, że biuro jest niewypłacalne i musimy dopłacić - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pan Jacek, który wyjechał z rodziną do Turcji. To kolejny sygnał od polskiego turysty, który ma problemy, po tym jak Alfa Star ogłosiło upadłość.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Pan Jacek przyjechał z rodziną do Turcji 22 sierpnia. Planowo mieli wrócić po tygodniu, jednak kilka dni przed wyjazdem przedstawicielka biura Alfa Star poinformowała, że nie ma miejsc w samolocie, którym turyści mieli wrócić do Warszawy. - Zaproponowała nam, żebyśmy na koszt biura pozostali w hotelu do 2 września. Zgodziliśmy się - powiedział nam pan Jacek.

"Czuję się oszukany"

Niestety, kilka dni po tym, jak mężczyzna przystał na propozycję biura, dowiedział się w recepcji hotelu, że Alfa Star ogłosiło niewypłacalność. - Wezwano nas do recepcji i poinformowano, że pokoje nie są opłacone. Powiedziano, że nie zostaniemy wyrzuceni z hotelu, jeżeli dopłacimy. Jestem tutaj z dwójką małych dzieci, więc nie było się nad czym zastanawiać - dodał pan Jacek.

Jak przyznał w rozmowie z Kontaktem 24, uważa, że biuro mogło postąpić tak z premedytacją. - Obawiam się, że Alfa Star miało świadomość, że to zakończy się w taki sposób i już wcześniej wiedzieli, że nie zapłacą za przedłużenie pobytu. Czuję się oszukany - zaznaczył turysta.

28 Polaków w hotelu

Nie tylko Pan Jacek dowiedział się, że musi dopłacić za pokój. Jak mówił, takie problemy ma 28 Polaków, którzy mieszkają w tym samym tureckim hotelu.

Powiedziano, że nie zostaniemy wyrzuceni z hotelu, jeżeli dopłacimy. pan Jacek

- Ludzie starają się zachować spokój, bo emocje są złym doradcą, ale nie jest to fajne, kiedy w recepcji mówią nam, że firma, która miała wszystko opłacić, nie ma pieniędzy. Próbowaliśmy kontaktować się z rezydentką, ale poinformowała, że nic nie wie. Na szczęście udało nam się skontaktować z konsulem, który pomógł nam załatwić z hotelem dodatkowy, bezpłatny nocleg z soboty na niedzielę - powiedział mężczyzna.

- Nikt z nas nie wie kiedy wrócimy do Polski, jest zupełny chaos w tej sprawie. Mam nadzieję, że przylecimy według wcześniej planowanego lotu, czyli w środę - zaznaczył pan Jacek.

Upadek biura i problemy 1600 turystów

W sobotę po godzinie 14. biuro podróży ogłosiło upadłość. W specjalnym komunikacie Alfa Star zapewnia, że "trwa uruchomienie procedury przewidzianej prawem (art. 5 ustawy o usługach turystycznych tekst jednolity Dz.U.2014.196 z dnia 2014.02.12) mającej na celu w szczególności zagwarantowanie powrotów turystów do kraju oraz umożliwienie im skutecznego wykonania innych przysługujących im praw w tym prawa do zwrotu wszystkich wniesionych środków". Polscy turyści, łącznie 1600 osób, przebywa za granicą w Grecji, Hiszpanii, Turcji, Tunezji, Bułgarii, Portugalii, Egipcie i we Włoszech. Jak mówili naszej redakcji, niektórzy zostali wyrzuceni z hoteli, inni musieli czekać na lotnisku lub wynajmować pokoje, które miały być opłacone przez biuro. Zobacz: Turyści z Alfa Star utknęli na wakacjach. "Nikt nie wie, kiedy będziemy w Polsce"

Autor: mz/popi

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24