Zaczął palić się w radiowozie. Bezdomny zmarł w szpitalu

Mężczyzna zapalił się w radiowozie
Mężczyzna zapalił się w radiowozie

Zmarł mężczyzna, wobec którego interweniowali policjanci z Głogowa (Dolnośląskie). Bezdomny, podczas przewożenia go do izby wytrzeźwień, zaczął palić się w radiowozie. Prokuratura sprawdza, czy funkcjonariusze dopełnili swoich obowiązków. Pierwszą informację o zdarzeniu i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

- Funkcjonariusze w czasie zatrzymania nie dokonali dokładnego sprawdzenia pod kątem posiadania niebezpiecznych przedmiotów takich jak zapałki. Nie sprawowali też należytego nadzoru nad transportem zatrzymanego - powiedziała w rozmowie z TVN24 Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Śledztwo prowadzone jest też w sprawie nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, które skutkiem był zgon mężczyzny.

Chodzi o policjantów, którzy 13 lutego przed godziną 14 interweniowali w parku przy ulicy Budowlanych w Głogowie.

Na placu zabaw zataczał się i przewracał mężczyzna. To około 40-letni bezdomny. Jak mówiła Tkaczyszyn, był on "w głębokim stanie upojenia alkoholowego", a górna cześć jego odzieży była pomoczona.

Wieźli do izby wytrzeźwień

- Mężczyzna ten był znany policjantom. Wcześniej wielokrotnie był już w podobnych sytuacjach przewożony do izby wytrzeźwień - tłumaczyła.

Bezdomny, podczas przewożenia do izby wytrzeźwień, był bardzo spokojny. Nie awanturował się. Miał także nałożone kajdanki. - Po drodze (w radiowozie - red.) funkcjonariusze ujrzeli, że nagle zapaliła się cześć jego odzieży, ta na klatce piersiowej. Zatrzymali radiowóz. Ugasili pożar. Jeden z policjantów ma poparzone ręce - powiedziała rzeczniczka legnickiej prokuratury.

Jej zdaniem, najprawdopodobniej mężczyzna próbował zapalić niedopałek papierosa zapałkami, które miał przy sobie. - Najprawdopodobniej doszło do nieumyślnego zaprószenia ognia - mówiła Tkaczyszyn.

Po kilku dniach zmarł w szpitalu

Zaraz po zdarzeniu poszkodowany w ciężkim stanie został zabrany do szpitala. Początkowo trafił do placówki w Głogowie. Jeszcze tego samego dnia podjęto decyzję o przewiezieniu go do szpitala w Nowej Soli. - Był przytomny - mówił we wtorek podinsp. Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie.

Mężczyzna miał poparzenia drugiego i trzeciego stopnia górnych dróg oddechowych. Znajdował się w śpiączce farmakologicznej. Zmarł w piątek, 16 lutego.

- Okoliczności i przyczyny śmierci tego mężczyzny są wyjaśniane - podkreśla Tkaczyszyn. Wstępne wyniki sekcji zwłok mają być znane we wtorek.

Autor: //ak,ank

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Dziecko w wieku przedszkolnym spacerowało samotnie w Zielonej Górze. Jak przekazała policja, wyszło niezauważone z przedszkola. Sprawę będzie wyjaśniać policja. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dziecko wyszło niezauważone z przedszkola w Zielonej Górze. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko wyszło niezauważone z przedszkola w Zielonej Górze. Sprawą zajmuje się policja

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt 24

Zarząd Transportu Miejskiego informował o utrudnieniach dla pasażerów na ulicy Woronicza. Dla dwóch linii tramwajowych wyznaczono objazdy.

Na Mokotowie wykoleił się tramwaj

Na Mokotowie wykoleił się tramwaj

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poniedziałek przyniósł części kraju gwałtowną aurę. Pojawiły się burze, którym towarzyszył silny wiatr. Na Pomorzu wiało tak mocno, że drzewo spadło na tory. Konieczna była interwencja strażaków. Materiały z burzowego poniedziałku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Drzewo spadło na tory. Gwałtowne burze w Polsce

Drzewo spadło na tory. Gwałtowne burze w Polsce

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie z łosiem, który przechadza się ulicą w Markach. Zwierzę przechodzi obok samochodów, jest zagubione.

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Niedziela przyniosła części kraju burze. Wiał też silny wiatr, który spowodował, że nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem pojawiła się potężna chmura piasku. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Było widać lekką panikę". Tumany piachu nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem

"Było widać lekką panikę". Tumany piachu nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

W Wilanowie doszło do kolizji auta osobowego ze słupem sygnalizacji świetlnej. Kierowca opuścił samochód jeszcze przed przybyciem służb.

Nie wyrobił się na zakręcie, wpadł na sygnalizator

Nie wyrobił się na zakręcie, wpadł na sygnalizator

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Samochód osobowy zapalił się na ulicy Wolskiej. Spłonął doszczętnie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Buchające płomienie i gęsty dym. Spłonął samochód

Buchające płomienie i gęsty dym. Spłonął samochód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar w fabryce mebli w Toruniu. Spłonęła hala produkcyjna, nie ma osób poszkodowanych. Straty są jednak bardzo duże. Przyczyna pożaru nie jest na razie znana. To wyjaśni policyjne śledztwo.

Pożar w fabryce mebli, spłonęła hala produkcyjna

Pożar w fabryce mebli, spłonęła hala produkcyjna

Źródło:
tvn24.pl

Kierowca samochodu osobowego wjechał najpierw w kobietę z dzieckiem, a potem uderzył w ścianę budynku w Gdańsku. Z ustaleń policjantów wynika, że 50-latek zasłabł za kierownicą. Mężczyzna był trzeźwy. Na miejscu pracuje policja. Zdjęcia ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o szybowcu, który zawisł na drzewie w Płocku przy ulicy Bielskiej. Straż pożarna potwierdziła, że pilot awaryjnie lądował i jest pod opieką lekarzy.

Szybowiec awaryjnie lądował, zawisł na drzewie

Szybowiec awaryjnie lądował, zawisł na drzewie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Polak był świadkiem jednego z tornad, które w sobotnią noc uderzyły w stan Nebraska. Pogoda zaskoczyła mężczyznę w drodze, co zmusiło go do poszukiwania schronienia na stacji benzynowej. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

Źródło:
Kontakt 24

Na Kontakt 24 napisał czytelnik, który był pasażerem lotu na trasie Bukareszt-Warszawa. Z jego relacji wynika, że podczas lądowania w samolot uderzył piorun. Jak opisał, w kabinie było słychać huk i widać oślepiające światło. Rzecznik przewoźnika potwierdził zdarzenie.

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl