Wychodzi zza autobusu i niemal wpada pod samochód
Groźna sytuacja na jednej z wrocławskich ulic. Ubrana na szaro, niemal niewidoczna piesza wchodzi na jezdnię tuż pod koła nadjeżdżającego samochodu. Nagranie pokazujące to zdarzenie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Środowy wczesny wieczór na ulicy Borowskiej we Wrocławiu. Na dworze szarówka, latarnie miejskie jeszcze nie zaczęły działać.
Pan Jacek czeka na zmianę świateł, pokonuje skrzyżowanie i jedzie dalej ulicą Borowską. Na pasie drogi prowadzącym w przeciwnym kierunku stoi sznur samochodów. Wśród nich autobus komunikacji miejskiej. I to właśnie zza tego pojazdu na ulicę wchodzi, a później zaczyna biec starsza kobieta. Gdyby nie refleks kierowcy, mogło dojść do potrącenia.
"Kierowcy nie są wszechwiedzący"
- Jak sądzę ta pani za wszelką cenę chciała dobiec do przystanku. Być może po to, żeby zdążyć na autobus. Ewidentnie nie miała świadomości, że o tej godzinie, przy takiej pogodzie, ubrana w szare ubranie jest dla kierowców praktycznie niewidoczna - mówi mężczyzna, który nagranie pokazujące groźną sytuację na drodze przesłał na Kontakt 24. I apeluje: - Kierowcy nie są wszechwiedzący. Dlatego proszę pieszych o rozwagę. Zwłaszcza, że wtargnięcie na jezdnię jest po prostu złamaniem przepisów.
Autor: tam, est/gp, kab / Źródło: TVN24 Wrocław, Kontakt 24
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Podchorąży z Wojskowej Akademii Technicznej doznał obrażeń w wyniku działania dwóch innych żołnierzy. Rektor uczelni wszczął wobec nich postępowanie dyscyplinarne. Incydent bada Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów.
Ranny podchorąży, postępowanie dyscyplinarne wobec jego kolegów
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Po tym jak służby otrzymały zgłoszenie o podejrzanym pakunku, ewakuowano pociąg relacji Przemyśl-Kijów. W składzie znajdowało się 480 osób. Wszyscy pasażerowie zostali bezpiecznie wyprowadzeni. "Nie znaleziono żadnych niebezpiecznych przedmiotów" - podała policja.
Z pociągu ewakuowano 480 osób
W czwartek wieczorem policjanci interweniowali w jednym z mieszkań w związku z awanturą domową. W lokalu zabarykadował się mężczyzna. Okazało się, że 45-latek był poszukiwany, tak jak i jego 39-letnia partnerka. Nastoletnie dzieci pary trafiły do pogotowia opiekuńczego.
Awantura i siłowe wejście policjantów. Rodzice poszukiwani, dzieci w pogotowiu opiekuńczym
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl, Kontakt24
Najpierw jeden, za nim kilka kolejnych. Przez drogę niedaleko Krynek (Podlaskie) przebiegły żubry, co uwiecznił czytelnik Kontaktu24. Jak skomentował autor nagrania, żubry zazwyczaj rozglądają się przed przejściem przez jezdnię, jak gdyby upewniały się, czy są bezpieczne.
Pierwszy odważnie, drugi z rezerwą. Tak żubry przechodziły przez jezdnię
Czytelnik wysłał na Kontakt24 film z niebezpiecznej sytuacji, która miała miejsce na trasie S3 na wysokości Międzyrzecza (Lubuskie). Jadący za nim kierowca oślepiał go długimi światłami, gdy ten wyprzedzał ciężarówkę. A potem hamował tuż przed maską.
Oślepiał długimi, hamował tuż przed maską. Nagranie
W sobotę po południu doszło do awarii w PKO BP. "Występowały utrudnienia w korzystaniu z BLIK oraz płatnościami na telefon do i z innych banków" - poinformowała biznesową redakcję tvn24.pl Aneta Styrnik-Chaber z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej PKO BP.
Koniec awarii w największym banku w Polsce. "Przepraszamy za utrudnienia"
- Źródło:
- tvn24.pl
Policjanci dostali zgłoszenie o nietrzeźwym urzędniku w starostwie powiatowym w Żaganiu (województwo lubuskie). Na miejscu potwierdzili informację - mężczyzna miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Starostwo wdrożyło już swoje wewnętrze procedury.
