Kolizja na krajowej "siódemce". Lądował śmigłowiec LPR
Przez kilkanaście minut zablokowana była krajowa "siódemka". Na trasie lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Ostatecznie nikt nie został przetransportowany do szpitala - podaje policja. Do zdarzenia doszło na wysokości Łazów (Mazowieckie). Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do kolizji doszło po godzinie 9. Na krajowej "siódemce", na wysokości Łazów, zderzyły się dwa pojazdy: bus oraz samochód osobowy. - W zderzeniu brały udział mercedes oraz bmw - przekazała Monika Nawrat z Wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji. Jak dodała, kierowcy byli trzeźwi.
Zgłoszenie w sprawie kolizji otrzymali również strażacy. Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jednak, jak poinformowała Monika Nawrat, ostatecznie nikt nie został przetransportowany do szpitala.
Nie ma już utrudnień w ruchu.
Autor: kz/b / Źródło: tvnwarszawa.pl, Kontakt 24
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Pogoda w górach w piątek wymagała sporej ostrożności. Padał śnieg i deszcz ze śniegiem, a szlaki były miejscami śliskie i nieprzetarte. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegały przed bardzo trudnymi warunkami do uprawiania turystyki.
"Otwieram okno, a tutaj śnieg. To było naprawdę wow"
Uczniowie szkoły w Chociwlu (woj. zachodniopomorskie) uczą się w budynku, w którym nie działa ogrzewanie. Sytuacja jest efektem opóźnień przy termomodernizacji placówki. Przez ostatnie dni uczniowie siedzieli w klasach w kurtkach. Gmina zapewnia, że wdrożyła rozwiązania tymczasowe, jednak rodzice wciąż zgłaszają trudne warunki nauki i zastanawiają się nad organizacją protestu.
Szkoła w Chociwlu bez ogrzewania. Uczniowie siedzą w kurtkach
Zorza polarna pojawiła się w nocy z soboty na niedzielę na Polskim niebie. W niektórych regionach obserwacjom sprzyjała pogoda - niebo było bezchmurne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Światła Północy pomalowały niebo nad Polską
Kotka Pepsi, znana z tego, że szybko wracała do domu, tym razem zniknęła na tydzień. Wróciła w stanie agonalnym z 18 ranami postrzałowymi na ciele. - Ktoś potraktował ją jak żywą tarczę - mówi właścicielka zwierzęcia z Wrocławia. Sprawą zajmuje się policja. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.
Ktoś strzelał do kotki. Zwierzę wróciło do domu z 18 ranami
W sobotę wieczorem klienci nie mogli wyjechać z podziemnego parkingu Galerii Młociny. W korku spędzili nawet trzy godziny. Niektórzy zapowiedzieli, że to ich ostatnia wizyta w tym centrum. To nie pierwsza taka sytuacja, o paraliżu informowaliśmy już w ubiegłym roku.
Trzy godziny w korku na podziemnym parkingu pełnym spalin
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
