Rodzinka łosi w rzece. "Uciekły przed upałem"
Na Podlasiu było piekielnie gorąco. Nic dziwnego, że w piątek ochłody postanowiły poszukać łosie. Zwierzęta wskoczyły do rzeki znajdującej się w środku Biebrzańskiego Parku Narodowego. Ich kąpiel obserwował Reporter 24.
W piątek na Podlasiu panował istny skwar. W ciągu dnia termometry pokazywały nawet ponad 30 stopni Celsjusza. Wieczorem się ochłodziło. Temperatura spadła do kilkunastu stopni.
Pan Janusz wracając z dworca w Osowcu-Twierdzy postanowił zatrzymać się na moście nad rzeką Biebrza, bo - jak twierdzi - zawsze można tam sfotografować coś ciekawego. Reporter 24 jest z zamiłowania fotografem. Początkowo trafił na łabędzia.
- Zrobiłem mu kilka zdjęć i nagle usłyszałem bardzo głośny plusk. Ukazały mi się trzy postacie. Były daleko, nie wiedziałem, co to. Płynęły z prądem rzeki. Dopiero jak się do mnie zbliżyły, to zobaczyłem, że to łosie. Chyba matka z dwójką dzieci - powiedział pan Janusz. - Uciekły przed upałem - dodał.
I oczywiście zrobił kilka zdjęć, które przesłał na Kontakt 24. Po tym, jak łosie schłodziły się w wodzie, można było je podziwiać na pobliskiej polanie.
Autor: mb//ank
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Pasażerowie kolejki gondolowej nad Soliną zaliczyli nieplanowany postój podczas przejażdżki. Jak mówi jeden z turystów, kolejka zatrzymała się na kilka minut. Polskie Koleje Linowe wyjaśniają, że nastąpiła przerwa w dostawie prądu.
"Sześć minut wisieliśmy nad Soliną, bez żadnych informacji"
Wtorek to kolejny burzowy dzień w Polsce. W województwach warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim zaobserwowano leje kondensacyjne, czyli zalążki trąb powietrznych.
Lej kondensacyjny w Kołobrzegu i nie tylko
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna i kapsuła Dragon - taki widok mogliśmy podziwiać w nocy z poniedziałku na wtorek na polskim niebie. Na pokładzie statku kosmicznego znajduje się polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski, który we wtorek wróci z ISS na Ziemię. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Kapsuła Dragon nad Polską. Oglądaliście ostatni lot Sławosza
Trwa dogaszanie pożaru hali produkcyjnej w Siemianowicach Śląskich - poinformował wojewoda śląski Marek Wójcik. Na miejscu łącznie pracowało 48 zastępów straży pożarnej. Do pożaru miało dojść podczas obsługi maszyny do cięcia z laserem.
Pożar hali w Siemianowicach Śląskich. Straty "ograniczone do minimum"
W Mińsku Mazowieckim zapaliła się hala produkcyjna. W szczytowym momencie z ogniem walczyło około 280 strażaków. W nocy pożar został opanowany, trwa dogaszanie terenu.
Ogromny pożar pod Warszawą. Hala spłonęła, dach zapadł się do środka
- Źródło:
- tvn24.pl, Kontakt24, PAP
Burze z gradem przechodziły w niedzielę nad Polską. W południowej części kraju strażacy mieli pełne ręce roboty - na Podkarpaciu doszło do przerw w dostawach prądu, a w Małopolsce wiatr zwiał dach z kościoła. Groźnie wyglądające chmury szelfowe pojawiły się także na północy.
Przerwy w dostawach prądu, podtopienia. Burzowa niedziela w Polsce
W jednej z kamienic przy ulicy Wólczańskiej w Łodzi odnaleziono zwłoki w znacznym stadium rozkładu. Policja przekazała, że lekarz wykluczył udział osób trzecich. W informacji przesłanej na Kontakt24 czytamy, że sąsiedzi zwracali uwagę na zniknięcie jednej z mieszkanek, której nie spotkali od 11 miesięcy.
Zwłoki znalezione w mieszkaniu. "Sąsiedzi zgłaszali, że jej nie widać"
W jednej chwili stracili dach nad głową, poczucie bezpieczeństwa i majątki. Trwa wyjaśnianie, co było przyczyną wielkiego pożaru w Ząbkach pod Warszawą. Mieszkańcy twierdzą, że spalony dach nie został jeszcze zabezpieczony, przez co szkody mogą być większe.
Spalony dach budynku nie został zabezpieczony. Mieszkańcy się boją, prokuratura tłumaczy
- Źródło:
- "Uwaga!" TVN, Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Z redakcją Kontaktu 24 skontaktował się mieszkaniec 11-piętrowego bloku we Wrocławiu, który poinformował, że od dwóch tygodni w jednej z klatek nie działa winda. Problem ma dotyczyć ponad 70 - głównie starszych - osób. Na drzwiach windy zawisła kartka nawołująca do "pilnego oddania głosu" w sprawie uchwały, która umożliwi "przystąpienie do zamówienia części oraz do realizacji naprawy".
Nietypowa sytuacja w poznańskim zoo. Przez uszkodzoną bramkę zagrody wydostał się jeden z takinów. Zwierzę przeszło kilka metrów i zatrzymało się przy pobliskich krzewach. Zamiłowanie do świeżych, zielonych liści okazało się silniejsze niż chęć dalszego zwiedzania.