Stado kilkunastu krów, byków i cielaków chodziło bezpańsko nocą po drodze pomiędzy Błotnicą a Bogusławcem (Zachodniopomorskie). – Po około dwukilometrowej przebieżce bydło zbiegło w stronę jednego z gospodarstw - mówił Reporter 24. Nagranie z tego spotkania przesłał na Kontakt 24.
Pan Paweł po północy z czwartku na piątek wracał do domu. Przejeżdżał drogą numer 102.
- Na wysokości Błotnicy, przed zakrętem, zobaczyłem, że chyba coś stoi na drodze. Zwolniłem. Gdy podjechałem bliżej, zobaczyłem, że jest to stado krów, byków i cielaków. Włączyłem światła awaryjne, bo za mną jechały inne samochody. Zrobił się nawet mały korek – mówił w rozmowie z nami pan Paweł.
Jechałem za zwierzętami blisko dwa kilometry przyznaje Reporter 24
Zwierzęta szły całą szerokością jezdni. Na nagraniu wiać ich ponad 10. Z kolei Reporter 24 twierdzi, że naliczył ich około 20, 30. Jak mówił, obawiając się o ich bezpieczeństwo, a także innych kierowców, zadzwonił na numer 112.
Policjanci pojechali, ale bydła nie było
Nie wiadomo, do kogo należały zwierzęta. Pan Paweł zaznaczył, że cały czas jechał za nimi. - Po około dwukilometrowej przebieżce bydło zbiegło z drogi w stronę jednego z gospodarstw w Bogusławcu - opowiadał.
- Mój ojciec był rolnikiem, dlatego wiem, że krowy to inteligentne zwierzęta, na pewno wróciły do domu - mówi.
Rozmawialiśmy też z młodszym aspirantem Tomaszem Kwaśnikiem z kołobrzeskiej policji. - Faktycznie mieliśmy takie zgłoszenie. Policjanci pojechali na miejsce, ale nie widzieli już żadnych krów - powiedział Kwaśnik.
Autor: mb//ank