Na początku sytuacja przypominała zwykłą stłuczkę dwóch samochodów. Potem jednak okazało się, że to napad. Z jednego z aut na warszawskim Muranowie wyskoczyli przestępcy, którzy napadli na konwój i ukradli - według nieoficjalnych informacji TVN Warszawa - ok. 900 tys. zł. W dalszym ciągu trwają poszukiwania trzech złodziei. Zdjęcia z miejsca zdarzenia zamieścił w serwisie Kontaktu 24 TO3.
Do napadu doszło po godzinie 10. "Łupem złodziei padło około 900 tys. zł" - relacjonuje Tomasz Zieliński, reporter TVN Warszawa.
Zablokowane zostały ul. Lewartowskiego i ul. Wałowa (jak informuje policja, ulice te są już odblokowane). W mieście ustawione są dodatkowe blokady policyjne.
Napad "na stłuczkę"
Z pierwszych informacji wynika, że była to kradzież na tzw. stłuczkę. "Na wysokości ul. Lewartowskiego 4 doszło do kolizji dwóch samochodów, jednym z nich poruszali się sprawcy. Następnie złodzieje wyskoczyli z jednego z uszkodzonych aut i ukradli pieniądze z konwoju" - informuje Tomasz Zieliński, reporter TVN Warszawa.
Jeden z konwojentów został odwieziony do szpitala. Według nieoficjalnych informacji TVN Warszawa, napastnicy oblali go żrącą substancją. Policja nie potwierdza tych informacji.
Na miejscu zdarzenia pracują dochodzeniowcy. "Policjanci zabezpieczyli m.in. ślady krwi na śniegu' - dodaje Zieliński.
Autor: aj//tka