Policjanci z Pruszkowa pościg za złodziejem, który uciekał przed nimi dostawczym żukiem, zakończyli fiaskiem. Mężczyzna, który został przyłapany na gorącym uczynku, w końcu zbiegł do piaseczyńskiego lasu (woj. mazowieckie). Pierwszą informację o pościgu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Jak poinformowała nas podkom. Dorota Nowak, złodziej został zauważony przez funkcjonariuszy około godziny 21, kiedy wynosił metalowe elementy z restauracji między miejscowością Kajetany a Sękocin.
Policjanci z patrolu z Pruszkowa rzucili się w pościg za mężczyzną. Pogoń za złodziejem przeniosła się nawet na teren powiatu piaseczyńskiego. "Złodziej uciekał dostawczym żukiem" - powiedziała nam rzeczniczka. Jak dodała, mężczyzna wynosił metalowe elementy z restauracji, która spłonęła w pożarze trzy tygodnie temu.
Niestety policji nie udało się ująć złodzieja, ponieważ ten czmychnął im do piaseczyńskiego lasu. Policjanci nie kontynuowali pościgu pieszo. "Policja w inny sposób będzie ustalać sprawcę" - powiedziała Nowak.
Autor: aolsz/mj