Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagrania sygnalizacji świetlnej, która może wprowadzić w niemałą konsternację - jednocześnie widoczne jest światło czerwone i zielone. Jechać czy stać? Przed takim dylematem stanął Reporter 24 w okolicy Wandajn (Warmińsko-Mazurskie).
Skrzyżowanie dróg wojewódzkich numer 590 i 592, a przed nim sygnalizator, który powinien regulować ruch. "Jakie to światło?" - zastanawiał się pan Kamil. "Zielone! A nie, czekaj... czerwone!" - dodał po chwili zastanowienia.
"Aż zawróciłem"
Pierwszy raz Reporter 24 nieprawidłowo działającą sygnalizację zaobserwował w środę po południu.
- Jechałem odcinkiem drogi prowadzącej z Kętrzyna do Bartoszyc. Specjalnie spojrzałem, czy po drugiej stronie skrzyżowania jest taka sama sytuacja, ale okazało się, że nie. Aż zawróciłem, żeby to nagrać - relacjonował w rozmowie z nami pan Kamil.
Nie tylko on miał dylemat, które światło obowiązuje - zielone czy czerwone. Kierowcy, którzy zbliżali się do sygnalizacji, zwalniali, a następnie zatrzymywali się. Po chwili jednak ruszali.
"Dalej nie działa"
W czwartek przed godziną 19 Reporter 24 wracał tą samą drogą. - Patrzyłem we wsteczne lusterko i w dalszym ciągu świeciło się światło zielone i czerwone. Mówię do żony: patrz, dalej nie działa - śmiał się pan Kamil.
Autor nagrania sporadycznie jeździ tą trasą, ale - jak przyznał - z taką sytuacją wcześniej się nie spotkał.
Autor: ok,popi//ank