Czwartek to kolejny dzień z gwałtowną pogodą. Zerwane dachy, połamane drzewa i uszkodzone samochody to skutki nawałnic, jakie przeszły przez część kraju. Zdjęcia z województw lubelskiego, gdzie strażacy interweniowali blisko 350 razy oraz z podkarpackiego, małopolskiego, mazowieckiego i świętokrzyskiego otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Blisko 350 razy wyjeżdżali strażacy na Lubelszczyźnie w związku z burzami, które przeszły w czwartek wieczorem przez region.
Połamane drzewa, uszkodzone budynki
Najwięcej interwencji dotyczyło usuwania połamanych drzew a także zabezpieczenia uszkodzonych budynków.
- Odnotowaliśmy 348 zdarzeń. Najwięcej, bo 216, dotyczyło połamanych drzew i gałęzi, które tarasowały drogi i szlaki komunikacyjne. Sześć drzew przewróciło się na samochody - powiedział dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie aspirant sztabowy Krzysztof Muszyński.
Wichura uszkodziła 33 budynki mieszkalne i 46 gospodarczych, które zabezpieczali strażacy. W ośmiu przypadkach pompowali wodę, która podtopiła budynki. Wybuchł jeden pożar od wyładowania atmosferycznego. Strażacy interweniowali przy 42 uszkodzonych liniach energetycznych.
- Nie ma informacji o poważnych uszkodzeniach domów, ale pełne dane będą dopiero zbierane. Nie ma też doniesień o poszkodowanych osobach. Nowe zgłoszenia ciągle jeszcze napływają - zaznaczył Muszyński. Najwięcej szkód burze wyrządziły w powiatach: zamojskim, tomaszowskim, hrubieszowskim, chełmskim i krasnostawskim.
Zerwane dachy
Nawałnica przeszła między innymi nad miejscowością Tyszowce w rejonie Tomaszowa Lubelskiego.
Mirosław Michoński, komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Tomaszowie Lubelskim poinformował, że w miejscowości Tyszowce strażacy interweniowali wiele razy.
- Jest kilkadziesiąt zdarzeń związanych z sytuacją pogodową, ponad 20 zerwanych dachów, dużo interwencji z powodu złamanych drzew, kilka zgłoszeń w związku z zalaniami - powiedział Michoński. Dodał, że nikt nie został poszkodowany.
Interwencje na Podkarpaciu
80 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy do usuwania skutków burz, które przeszły przez region.
Najwięcej interwencji dotyczyło usuwania połamanych konarów i drzew. Jak poinformował rzecznik podkarpackich strażaków brygadier Marcin Betleja, najczęściej strażacy wyjeżdżali w powiatach: leżajskim, jarosławskim, przemyskim, przeworskim, stalowowolskim i niżańskim.
- Nasze działania polegały głównie usuwaniu połamanych konarów i drzew, leżących na jezdniach, chodnikach i posesjach - wymieniał brygadier Betleja. Dodał, że "na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny".
Autor: jw,dd / Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo,pl, PAP