Luksusowy wycieczkowiec Carnival Triumph remontowany w amerykańskim stanie Alabama zerwał się z cumy w czasie wichury i uderzył w statek handlowy. Na pokładzie są robotnicy, w tym kilkudziesięciu Polaków. Nikt nie został poszkodowany. Unikalne zdjęcia, wykonane w momencie, gdy statek uderzał o tankowiec, dostaliśmy od @Piotra.
Potężna jednostka obiła się o inny statek w Mobile w stanie Alabama. Na jednostce znajduje się kilkudzidziesięciu Polaków pracujących przy remoncie wycieczkowca. Robotnikom nic nie grozi, ale na razie nie mogą zejść z pokładu. Według relacji @Piotra, który jest członkiem ekipy remontującej, na statku wciąż nie ma prądu i ciepłej wody. Rzecznik armatora Vance Gulliksen odmówił potwierdzenia informacji, że w wyniku zderzenia w boku wycieczkowca powstała dziura. Dodał, że na miejscu znajdują się holowniki i jednostki Straży Przybrzeżnej - informuje PAP. Jednak zdjęcia amerykańskich mediów wyraźnie wskazują na powstanie dużej dziury na prawej burcie statku.
Wiatr zmiótł dwie osoby
Według rzecznika straży pożarnej w Mobile Steve'a Huffmana, wiatr zmiótł do rzeki budkę strażników znajdującą się dwa doki dalej, w której były dwie osoby. Jedną uratowano, trwają poszukiwania drugiej.
Pożar w maszynowni
Carnival Triumph miał już kłopoty w lutym. Wycieczkowiec doznał poważnych uszkodzeń na wodach Zatoki Meksykańskiej w rezultacie pożaru, jaki wybuchł w maszynowni. Przestały działać generatory prądu i zawiódł system wodno-kanalizacyjny. Statek z ponad 4 tys. pasażerami na pokładzie dryfował przez kilka dni zanim został odholowany do portu. Remont wycieczkowca potrwa dłużej niż początkowo zakładano. Armator, firma Carnival Cruise Lines, odwołała 10 najbliższych rejsów tej jednostki. Jej powrót do eksploatacji odroczono do początku czerwca.
Autor: js/ja