Dwa tramwaje zderzyły się na jednym ze skrzyżowań w Łodzi. Przynajmniej kilkanaście osób odniosło obrażenia. Jedna z nich walczy o życie. Zdjęcia zamieścił w serwisie Kontaktu 24 internauta @Maciek, a filmy i zdjęcia Reporter 24 stevenlodz.
Do wypadku doszło tuż po godz. 10 na ul. Limanowskiego w pobliżu al. Włókniarzy. "W tramwaj linii nr 2 stojący na czerwonym świetle uderzył rozpędzony skład linii nr 8" - powiedział tvn24.pl Sebastian Grochala, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
Siła uderzenia była na tyle duża, że uderzony z tyłu tramwaj wypadł z torów.
Kobieta walczy o życie
Początkowo policja informowała, że w wyniku zdarzenia obrażenia odniosło przynajmniej 16 osób. O godz. 11 służby podały, że poszkodowanych jest jednak 18 osób.
"Stan jednej z osób jest poważny, mówimy o zagrożeniu życia. To kobieta, z urazami twarzoczaszki. Pacjentka trafiła do szpitala im. WAM w Łodzi" - powiedziała na antenie TVN24 Danuta Szymczykiewicz z łódzkiego pogotowia.
Pozostali ranni zostali przewiezieni do szpitali w Łodzi i Zgierzu. "To są osoby w poważnym stanie. Wiele osób ma urazy głowy i kręgosłupa. Na szczęście ich życiu nic nie zagraża" - informowała Szymczykiewicz, która dodała, że w niesieniu pomocy ratownikom pomagali strażacy.
Kto zawinił?
Sebastian Grochala powiedział, że uderzony skład miał jechać na wschód przez aleję Włókniarzy. Jadący z tyłu tramwaj miał skręcać w prawo - na południe Łodzi.
"Nie wiemy, dlaczego doszło do wypadku. Mogły na przykład zawinić hamulce albo motorniczy z tramwaju nr 8 po prostu się zagapił" - poinformowała Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki. Wiadomo, że obydwaj motorniczowie byli w momencie zdarzenia trzeźwi. Mieli też wszystkie niezbędne do jazdy dokumenty.
"Przeprowadzimy m.in. próbę hamowania, która ma pomóc odpowiedzieć nam na pytania, czy możemy mówić o problemach technicznych w miejscu wypadku" - dodała Boratyńska.
Czynności sprawdzające w sprawie poniedziałkowego wypadku wszczęła prokuratura Łódź-Polesie. "Prokurator na miejscu przeprowadza oględziny i czynności sprawdzające, które pomogą nam zrekonstruować przebieg zdarzenia" - powiedział Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Utrudnienia w ruchu
W miejscu zdarzenia został całkowicie zablokowany ruch tramwajowy. Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego pracują obecnie nad ustawieniem wykolejonego składu na torach. Na razie nie wiadomo, jak długo mogą potrwać problemy w miejscu zdarzenia.
Tuż po wypadku na al. Włókniarzy tworzyły się korki, bo policja częściowo wyłączyła ruch na jednej z nitek arterii. Teraz ruch samochodowy odbywa się już normalnie.
Autor: aka,bż/aw