- Od trzech tygodni, w każdy weekend, jestem w jakimś mieście. Zawsze trzeba szanować wolę wyborców. Nie ma lekko - powiedział w "Jeden na jeden" Ryszard Petru, lider Nowoczesnej. W tej sposób odniósł się do pytania Reporterki 24, gdzie jest opozycja.
„Gdzie Wy jesteście jako opozycja? Zobaczcie co robi PiS. Do strajkujących lekarzy nikt nie ma czasu jechać, ale do Rydzyka to wszyscy przyjeżdżają. Ustawa pana Kamińskiego to już permanentna inwigilacja i tak można mnożyć przykłady. Gdyby to PiS był na waszym miejscu, to by codziennie Was punktował. Powinniście codziennie organizować konferencje prasowe, nagłaśniać i wytykać to, co robi PiS” - napisała na Kontakt 24 Sfrustrowana Polka.
W ocenie Ryszarda Petru to rezydenci nie chcą upolityczniać trwającego od początku października strajku głodowego.
"Nie ma lekko"
- Ja szanuję prośbę lekarzy rezydentów, żeby nie zapraszać polityków na ten strajk. Oni podkreślają, że mają swoje żądania, których nie chcieliby upolityczniać. I to trzeba uszanować - powiedział lider Nowoczesnej.
Na pytanie, czy uszanuje wolę wyborców i będzie się z nimi częściej spotykał, Petru odpowiedział: Zawsze trzeba szanować wolę wyborców. Od trzech tygodni, w każdy weekend, jestem w jakimś mieście. Nie ma lekko. Spotykam się z naszymi wyborcami, a głównie z naszymi członkami.
Lider Nowoczesnej zapewnił też, że jego partia organizuje kilka konferencji dziennie.
Autor: ank/kab