Jedna osoba zginęła na miejscu, a trzy pozostałe w stanie ciężkim trafiły do szpitala. Taki jest tragiczny bilans wypadku do którego doszło w nocy z czwartku na piątek. Informacje i zdjęcia nadesłała do Kontaktu 24 redakcja portalu 24opole.pl.
Do wypadku doszło na 214 kilometrze autostrady A4 w kierunku Katowic. Jak informuje portal 24opole.pl, kierujący kilkunastometrowym samochodem ciężarowym próbował zawrócić na autostradzie i ruszyć pod prąd. "Gdy naczepa ustawiona była prostopadle do drogi, uderzył w nią osobowy Nissan, którym jechały cztery osoby" - poinformował asp. sztab. Stanisław Dubikowski, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
23-letni pasażer osobówki pomimo reanimacji zmarł. Kierowca i pozostali pasażerowie, w tym 10-letnie dziecko, w stanie ciężkim trafili do szpitala.
O tym, że kierowca ciężarówki próbował zawracać, powiedział też w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 nadkom. Maciej Milewski, rzecznik opolskiej policji. "47-letni kierowca Scanii w wyniku zawracania na autostradzie, przyczynił się do wypadku śmiertelnego" - ocenił rzecznik.
Co chciał osiągnąć?
Kierowca ciężarówki był trzeźwy. Nie wiadomo, dlaczego zdecydował się na zawrócić na autostradzie. "Nawet gdyby mu się to udało, najbliższy zjazd miałby dopiero po przejechaniu pod prąd 24 kilometrów. Zaledwie kilometr od miejsca gdzie doszło do wypadku (w kierunku w którym jechał samochód), jest natomiast MOP ze stacją benzynową na którym kierowca mógłby odpocząć, a 4 kilometry dalej zjazd na Opole i Nysę, gdzie można zawrócić" – czytamy w serwisie 24opole.pl.
am,kc//tka
Autor: redakcja