Policja zatrzymała podejrzanego o podłożenie ładunku wybuchowego w autobusie we Wrocławiu. 22-letni mężczyzna, który był poszukiwany od czwartku, został zatrzymany na terenie woj. lubuskiego. W jednym z mieszkań na wrocławskim Tarnogaju policja przeszukiwała mieszkanie, w którym wcześniej przebywał. Zdjęcia z Wrocławia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Zatrzymany to 22-letni obywatel Polski, nigdy wcześniej nie notowany student trzeciego roku jednej z wyższych uczelni we Wrocławiu - powiedział na wieczornej konferencji prasowej Jarosław Szymczyk, Komendant Główny Policji.
Mężczyzna został zatrzymany po południu na terenie województwa lubuskiego, gdzie przebywał u rodziny. Jest to jedyna osoba zatrzymana w tej sprawie. Jak zaznaczył Szymczyk, zatrzymany od początku był trudnym przeciwnikiem, przysparzał trudności w identyfikacji, a samo zatrzymanie było dla niego zaskoczeniem, bo nie spodziewał się wizyty policji.
Jak pisze "Gazeta Wrocławska" zatrzymany mężczyzna nie stawiał oporu.
Akcja policji we Wrocławiu
Przed godziną 14 rozpoczęła się również policyjna akcja na jednym z wrocławskich osiedli. Policja przeszukiwała mieszkanie, w którym przebywał mężczyzna. Na miejsce sprowadzono pirotechników. W związku z policyjną akcją na ul. Tarnogajskiej, Klimasa, Gazowej i Pięknej wyłączono prąd. W mieszkaniach odcięto też gaz.
Z nieoficjalnych informacji wynika też, że w lokalu mężczyzny znaleziono trzy podobne do szybkowaru, który eksplodował w ubiegły czwartek, garnki.
- Na miejscu jest kilkanaście radiowozów, straż pożarna i trzy karetki pogotowia. Ulica jest zamknięta dla ruchu - relacjonował po godzinie 15 na antenie TVN24 Wojciech Bojanowski. Reporter podkreślał też, że miejsce, w którym prowadzona była policyjna akcja to miejsce, które widać na początku nagrania opublikowanego kilka dni temu przez policję. Tuż obok znajduje się przystanek, na którym do autobusu wrocławskiej komunikacji miejskiej 19 maja wsiadł mężczyzna z żółtą reklamówką.
Czwartkowa eksplozja
Do eksplozji doszło w czwartkowe popołudnie, nieopodal Dworca Głównego, przy ul. Kościuszki we Wrocławiu. O podejrzanym pakunku pozostawionym w autobusie linii 145 kierowcę poinformował pasażer. Kierowca zatrzymał autobus przy przystanku i wyniósł paczkę na chodnik, gdzie wybuchła.
Jedna osoba została poszkodowana, ale nie wymagała hospitalizacji. W pojemniku były śruby i niezidentyfikowana substancja. Po oględzinach policjanci potwierdzili, że był to ładunek domowej roboty. Eksperci podkreślali, że gdyby do wybuchu doszło w autobusie, nikt nie wyszedłby bez szwanku.
Pokazujemy nowe nagranie z monitoringu. Widać na nim, jak mężczyzna z żółtą reklamówką wychodzi z budynku, w pobliżu którego jest przystanek linii 145. Nagranie jest z czwartku, 19 maja z godziny 13.24. Ładunek eksplodował przed godziną 14. Nie wiadomo jednak, czy osoba na nagraniu ma związek z tym zdarzeniem.
Autor: ank//tka