Zatrzęsło. Pękały ściany, spadały obrazy

Zatrzęsło

"Wstrząsy występują u nas prawie codziennie, lecz takie trzęsienie ziemi jak w nocy, ostatnio miało miejsce około rok temu i było odczuwalne na całym Śląsku i w Małopolsce" - napisała do nas @Krystyna z Chełma Śląskiego (woj. śląskie). Jak się okazuje, źródło wstrząsów pochodziło z kopalni "Piast" w Bieruniu, gdzie w nocy doszło do tąpnięcia. O wyjątkowo silnych wstrząsach poinformowali nas także inni mieszkańcy województwa śląskiego (m.in. Nowego Bierunia, Libiąża, Czechowic-Dziedzic, okolic Rybnika). Silne drgania ziemi, spowodowane tąpnięciem w kopalni "Piast" odczuli również mieszkańcy Oświęcimia (woj. małopolskie).

Mapa Targeo

Wstrząsy wywołały prace wydobywcze w kopalni

Chwile grozy przeżyli mieszkańcy województwa śląskiego i małopolskiego, których w środku nocy obudziła seria silnych drgań. Jak powiedziała nam Jolanta Talarczyk z Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, silne wstrząsy wynikały z naruszenia ściany wydobywczej nr 370 w kopalni "Piast" w Bieruniu (woj. śląskie). Dwa pierwsze wstrząsy, jakie odczuli okoliczni mieszkańcy, były wstrząsami wysokoenergetycznymi, trzeci był nieco słabszy. Ściana znajdująca się 650 metrów pod ziemią została zwolniona, a prace wydobywcze - wstrzymane.

"Trzymamy rękę na pulsie. Monitorujemy co dzieje się w kopalni" - zapewniła rzeczniczka. W kopalni "Piast" zebrał się zespół analizujący przyczyny tąpnięć i obradujący, jakie będą dalsze kroki wobec wstrząsów, jakie miały miejsce w nocy.

Blisko 40 uszkodzeń

"W ciągu godziny od pierwszego ze wstrząsów, kopalnia otrzymała prawie 30 zgłoszeń od mieszkańców. Do godzin porannych we wtorek takich zgłoszeń było 37" - powiedział PAP Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej (KW), do której należy kopalnia.

"Najczęściej o uszkodzeniach budynków informowali mieszkańcy Chełmka i Bierunia. Zgłaszali pęknięcie ścian. Biegli będą szacować koszty napraw. Jeśli właściciele budynków zgodzą się ich wyliczeniami, będą zawierane ugody, na podstawie których będą wypłacane pieniądze. Jeśli uznają, że kwota jest zbyt niska, sprawy będą trafiały do sądu" - wyjaśnił Madej.

Spadały obrazy, pękały ściany

Z relacji internautów wynika, że wstrząsy dały się odczuć na dużym obszarze wokół kopalni "Piast" w Bieruniu. Mocno zatrzęsło w Oświęcimiu, oddalonym od kopalni o około 12 km. Wstrząsy w tej części woj. małopolskiego dały się odczuć nie tylko mieszkańcom, ale wprawiały w drgania także meble i przedmioty znajdujące się na ścianach. Internauci relacjonują, co działo się w Oświęcimiu:

"Około 23:40 doszło do dwóch silnych wstrząsów, najprawdopodobniej pochodzenia górniczego. W lokalu doszło nawet do zarysowania ścian" - informuje @Zbigniew z Oświęcimia.

"(...)miał miejsce silny, odczuwalny wstrząs. Wszystkie obrazy, które miałam powieszone na ścianie, pospadały. Wstrząs trwał około dwóch minut. Nie wiedziałam co się dzieje" - pisze @Julka.

"Odczuwalne trzęsienie ziemi w Oświęcimiu. Aż fotelem zaczęło ruszać w domu jednorodzinnym" - dodaje @ralph85.

"Okolice Oświęcimia znowu odczuły tąpnięcie, bardzo bardzo odczuwalne. Kopalnia Piast dała o sobie znać po raz kolejny! W domu wszyscy się obudzili i dzwonią, bo dawno takiego czegoś tu nie czuliśmy" - opisuje zaniepokojona @Katarzyna.

"Około godziny 23:34 oraz 23:36 w Oświęcimiu były odczuwalne wstrząsy tektoniczne, które mogły zostać spowodowane wydobyciem węgla kamiennego w Kopalni Węgla Kamiennego Piast I w Nowym Bieruniu ( woj. śląskie)" - przypuszcza @mones89.

Obudzili się nawet śpiący. Wstrząsy na Śląsku

Okazuje się jednak, że silne wstrząsy odczuli także mieszkańcy woj. śląskiego. Z wielu wiadomości, które zalały skrzynkę Kontaktu 24 wynika, że pas miejscowości, w których odczuwano silne drgania jest znacznie szerszy.

"23:37 - bardzo mocny wstrząs na obrzeżach miasta Mysłowice. Do codziennych wstrząsów z kopalni powoli się przyzwyczajamy. Drżenie kieliszków czy chwiejące się liście roślin zaczynają być codziennością. Ten wstrząs był wyjątkowo mocny. Nawet śpiący się obudzili. Mieszkanie na Śląsku zaczyna być koszmarem" - stwierdza @a.

"Chwilę temu tąpnęło moim blokiem. Trzęsienie miało 3.1 st i było kolo Czechowic-Dziedzic. Koło Rybnika było dziś nad ranem..." - wylicza @Marlong.

"Po godzinie 23 w poniedziałek mieszkańcy osiedla Górniczego w Libiążu poczuli dość silne tąpnięcie, najprawdopodobniej z kopali KWK Piast w Bieruniu. Jest to już kolejne tąpnięcie. Mieszkańcy Libiąża oraz Chrzanowa i Chełmka coraz częściej muszą się oswoić z tym, że takie tąpnięcia to normalna rzecz. Mieszkańcy Śląska są już przyzwyczajeni do takich rzeczy. W powiecie chrzanowskim mieszkańcy też już się powoli przyzwyczajają, chociaż dawniej takie zjawisko nie występowało tak często. Ostatnie tąpnięcie było niespełna miesiąc temu - informuje @libiaz18.

Autor: ak//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24