Pięciu pracowników trafiło do szpitali z objawami zatrucia po wejściu do zbiornika zakonserwowanego szkodliwym środkiem w zakładzie spółki Mezap w Puławach (woj. lubelskie). Pierwszą informację o zdarzeniu dostaliśmy od internauty.
Do zdarzenia doszło o 9.15. "Pracownicy zakładu Mezap weszli bez odpowiednich zabezpieczeń do środka zbiornika zakonserwowanego toksyczną substancją" - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 podkom. Marcin Koper, oficer prasowy KPP w Puławach.
Jak dodał, mężczyźni zasłabli. Jeden z nich był reanimowany na miejscu.
"Jeden pracownik jest w ciężkim stanie, trafił na oddział intensywnej opieki medycznej w Puławach. Dwaj mężczyźni zostali przewiezieni na oddział toksykologiczny w Lublinie, a dwaj pozostali są w puławskim szpitalu" - poinformował podkom. Koper.
Jak poinformował PAP, ewakuowano 50 osób pracujących w hali i jej pobliżu, strażacy wietrzyli pomieszczenia. „Pomiary wykazały w zbiorniku obniżony poziom tlenu oraz obecność siarkowodoru” – powiedział PAP rzecznik komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Lublinie Tomasz Stachyra.
"Nikt nie powinien tam wchodzić"
Jak podał PAP, stalowy zbiornik wysokociśnieniowy wykonywany dla odbiorcy z Niemiec, był w ostatniej fazie produkcji. We wtorek zewnętrzna firma pokryła jego ściany chemikaliami. „Przez 24 godziny po tym, nic przy tym zbiorniku nie trzeba było robić. Nikt nie powinien był tam wchodzić” – powiedział PAP prezes spółki Mezap Andrzej Kozak.
O sprawie powiadomiony został prokurator.
Spółka Mezap należy do grupy Mostostal Puławy. Wcześniej był to wydział mechaniczny Zakładów Azotowych w Puławach.
Autor: aka/ja