W poniedziałek rozpoczęła się kontrola osuwiska w Kłodzie (Lubelskie). Jak informuje Wyższy Urząd Górniczy, ma ona wykazać, czy prace w kopalni były prowadzone prawidłowo. W sobotę zapadł się fragment drogi powiatowej i pole. Pierwszą informację, zdjęcie i nagranie, otrzymaliśmy na Kontakt 24.
W poniedziałek prace wznowił Okręgowy Urząd Górniczy w Lublinie, który ma ustalić przyczynę pojawienia się osuwiska. W tej sprawie mają być przesłuchani świadkowie.
Jolanta Talarczyk, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego, zapewniła, że lej nie powiększa się, a teren został zabezpieczony.
Jak ogromne jest osuwisko widać na nagraniu z drona.
Kopalnia w pobliżu drogi
- Kopalnia piasku znajduje się 60 metrów od drogi. Osuwisko, razem z drogą, miało blisko 68 metrów długości - sprecyzował Marek Mierzejewski z Okręgowego Urzędu Górniczego w Lublinie.
Jego zdaniem "wpływ na tak ogromne osuwisko mogły mieć także czynniki naturalne". - Wydaliśmy decyzję o wstrzymaniu wydobycia piasku w kopalni od strony zachodniej - dodał Mierzejewski.
Sprawą zajmuje się także policja. - Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyła do policji dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg - powiedziała mł. asp. Ewa Rejn-Kozak, z komendy w Puławach. Jak przekazała, w zawiadomieniu "nie wskazano podejrzanego", który miałby przyczynić się do obsunięcia się ziemi. Policjantka dodała, że sprawa zostanie przekazana także prokuraturze.
"Lej zatrzymał się przy lesie"
Ziemia w Kłodzie osunęła się w sobotę. - Mieszkam dosłownie kilka metrów dalej. To jest okropny widok - opowiadał w rozmowie z nami Reporter 24 o nicku arekm628. I zaznaczył, że w sobotę rano dziury jeszcze nie było.
Strażacy interweniowali przed godziną 14. St. bryg. Grzegorz Podhajny, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Puławach mówił w rozmowie z naszą redakcją, że "w momencie osunięcia się ziemi, w kopalni trwały prace".
- Według naszych szacunków osuwisko pochłonęło pole o szerokości blisko 25 metrów i około 12 metrów drogi powiatowej - wyliczał wówczas st. bryg. Podhajny.
I dodał, że "lej zatrzymał się przy pobliskim lesie". - Osuwisko ma od 5 do 7 metrów głębokości - powiedział komendant puławskich strażaków.
Autor: ank//gw